Arsenal próbował zimą zakontraktować nowego napastnika. Nic takiego nie miało jednak miejsca, ale Mikel Arteta już wie, kogo widziałby w swoim zespole. Wybór padł na Rafaela Leao z AC Milan. Portugalczyk ma ważną umowę do 2024 r., dlatego w grę wchodzą ogromne pieniądze.
- Rafael Leao otwiera listę życzeń Mikela Artety
- Arsenal zawalczy o podpis napastnika w letnim okienku transferowym
- AC Milan nie zamierza robić promocji, bo na ten moment to jedyny młody i do tego przyzwoity snajper w kadrze Rossonerich
Leao trafi do Arsenalu?
Rafael Leao od dawna wzbudza zainteresowanie największych marek w Europie. Odkąd Portugalczyk dołączył do AC Milan, z miesiąca na miesiąc staje się coraz lepszym piłkarzem. Od jesieni wystąpił już 27 spotkaniach, notując w nich 10 goli i sześć asyst. Jego usługi ceni sobie Stefano Pioli, który oprócz Ibrahimovicia i Girouda nie może pochwalić się innym jakościowym napastnikiem. Wspomniana dwójka ma już swoje lata, więc jasne jest, że Rossoneri planują budować przyszłość zespołu właśnie pod 22-latka.
Trudno będzie jednak zatrzymać Portugalczyka, kiedy latem zgłosi się po niego Arsenal. Zespoły z Premier League dysponują potężnymi środkami, więc mogą spełnić każdą zachciankę graczy czy ich pracodawców. Całkiem blisko przenosin na The Emirates zimą był Dusan Vlahovic. Obie strony wszystko nawet uzgodniły, jednak Serb wybrał Juventus.
Stąd Mikel Arteta po odejściu Aubameyanga nie zakontraktował żadnego atakującego. Milan jeszcze w tym sezonie przedstawi Leao nową umowę. Według La Repubblica, klubowe władze zamierzają zatrzymać 22-latka tak długo jak to możliwe. Tymczasem The Sun uważa, że Kanonierzy prowadzą już w wyścigu o jego podpis.
Ekipa z San Siro śmiało może podać zaporową kwotę, która dla większości zainteresowanych będzie wydawać się nierealna. Nieoficjalnie w Lombardii mówi się, że po wywalczeniu Scudetto przez Rossonerich, Leao na pewno zostanie.
Londyńczycy mają do wydania 200 mln funtów. Na liście letnich wzmocnień są jeszcze Alexander Isak, Dominic Calvert-Lewin i Ruben Neves. Jeżeli nie uda się wyrwać Leao z Mediolanu, Arsenal zapewne dopełni formalności z Realem Sociedad lub Evertonem w celu wzmocnienia ofensywy.
Czytaj więcej: Teoria odwrotności Krzysztofa Piątka i wykorzystanie szansy, na którą nie zapracował
Komentarze