Tymoteusz Puchacz chce grać regularnie, a Union tego nie gwarantuje. Polak może zatem zostać wypożyczony. Potencjalny kierunek to Serie A.
- Na finiszu okna transferowego klub może zmienić Tymoteusz Puchacz
- Po Polaka zgłosił się zespół z Serie A
- 23-latek musi jeszcze dostać zgodę Unionu na tymczasowy transfer
Puchacz musi czekać na decyzję klubu
Rok temu Tymoteusz Puchacz wyjechał z Ekstraklasy do Bundesligi. Wówczas uzasadnione było myślenie, że Polak będzie w miarę regularnie grał dla Unionu, który kupił go z Lecha za dwa i pół miliona euro. Nic bardziej mylnego. 23-letni lewy obrońca nie zadebiutował nawet w niemieckiej elicie. Dla berlińskiego zespołu zagrał tylko w Lidze Konferencji Europy (siedem meczów i dwie asysty).
Puchacz zimą zasilił Trabzonspor na zasadzie wypożyczenia. Był to udany czas dla Polaka, który pomógł drużynie wygrać mistrzostwo Turcji. W nowym zespole 23-latek wystąpił 13 razy, spędzając na boisku 1000 minut. Puchacz latem wrócił do Berlina z nadzieją, że będzie grał regularnie. Tymczasem Polak ani razu nie znalazł się w kadrze meczowej.
23-letni lewy obrońca priorytetowo traktuje zaplanowane na listopad i grudzień mistrzostwa świata. Puchacz chce dostać powołanie od Czesława Michniewicza, więc jego agent szuka mu drużyny, w której Polak dostawałby szanse zaprezentowania swoich umiejętności. Być może 23-latka wypożyczy beniaminek Serie A, czyli Monza. Ma ona ambitne plany, ale na razie przegrała komplet trzech meczów i potrzebuje wzmocnień. Monza rozważa wypożyczenie Puchacza z opcją wykupu. Rozmowy z Unionem trwając od zeszłego tygodnia. Berlińczycy nie podjęli jeszcze decyzji, czy 23-latek dostanie zgodę na wypożyczenie.
Czytaj także: Kolejny Polak obrał kierunek na Eredivisie
Komentarze