- Sergino Dest trafił do FC Barcelony w 2020 roku, ale nigdy nie spełnił oczekiwań klubu
- Bieżący sezon spędza – z sukcesami – na wypożyczeniu w PSV Eindhoven
- Holendrzy chcą, by prawy obrońca wrócił do Eredivisie na stałe. Do tego muszą jednak spełnić spore oczekiwania, zarówno Blaugrany, jak i samego Amerykanina
PSV gotowe na wysiłek, by zachować Desta
Sergino Dest trafił do FC Barcelony latem 2020 roku. Po udanym epizodzie w pierwszej drużynie Ajaxu Amsterdam, Blaugrana liczyła, że wreszcie znalazła następcę Daniego Alvesa. Te marzenia nigdy się nie spełniły. Reprezentant Stanów Zjednoczonych przez kilka lat w stolicy Katalonii zatracił zdolności do dryblingu, zaś w obronie regularnie zawodził.
Bieżący sezon jest jednak dla 23-latka przełomowy. Spędza go na wypożyczeniu w PSV Eindhoven i radzi sobie naprawdę dobrze. Nic zatem dziwnego, że Holendrzy chcieliby sprowadzić go na stałe. By tak się stało, muszą jednak spełnić kilka oczekiwań. Po pierwsze, FC Barcelona żąda za swojego gracza około dziesięć milionów euro. PSV postara się obniżyć tę kwotę, ale to nie ona wydaje się największym problemem. Chodzi głównie o wymagania piłkarza. Ten nie zostanie w Eindhoven, jeśli drużyna nie wywalczy udziału w nadchodzącej Lidze Mistrzów. Warunek ten nie powinien być zbyt trudny do spełnienia, jako że Rolnicy przewodzą stawce z przewagą dziesięciu punktów. Muszą jednak matematycznie zapewnić sobie grę wśród elity – w innym przypadku 23-latek będzie myślał o powrocie do Major League Soccer. Drugim problemem są finanse. Obecnie znaczną część wynagrodzenia defensora pokrywa FC Barcelona. Jeśli zechce zapuścić korzenie na Philips Stadion, będzie musiał zrezygnować ze znacznej części swojej pensji.
Dest rozegrał w tym sezonie 30 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich bramkę i sześć asyst.
Czytaj więcej: Lukaku po efektownym zwycięstwie: W Brighton musimy zagrać nawet lepiej.
Komentarze