Władze PSG cały czas wierzą, że uda im się przekonać Kyliana Mbappe do pozostania na Parc des Princes. W razie odejścia mistrza świata 2018 mają już jednak zaplanowane ściągnięcie jego następcy.
- Kylian Mbappe na 99% odejdzie latem 2022 do Realu Madryt
- Władze PSG ma już jednak gotowego następcę francuskiego napastnika
- Tym kimś ma być skrzydłowy Manchester United, Marcus Rashford
Maleją szanse PSG
Kylian Mbappe wciąż nie przedłużył wygasającej w czerwcu umowy z Paris Saint-Germain. Choć władze wicemistrzów Francji robią co mogą, aby zatrzymać go na dłużej (najnowszy pomysł to zwiększenie rocznych zarobków to 40 mln euro). Mimo to, w rozmowach z 23-latkiem wciąż trwa pat. Zdaniem Arsene`a Wengera, który w swojej długiej i bogatej karierze trenerskiej, wielokrotnie był świadkiem rozmów w sprawie przedłużenia kontraktu, szanse paryżan na prolongowanie nowej umowy ze swoim asem maleją z każdym tygodniem.
53-krotny reprezentant Francji oczekuje bowiem większego szacunku i większego wpływu na zespół. Mimo znakomitych statystyk (19 goli i 18 asyst), cały czas czuje się niedoceniany w Parku Książąt, będąc w cieniu, zarówno Leo Messiego, jak i Neymara. W Realu Madryt, do którego prawdopodobnie dołączy latem, sytuacja miałaby zmienić się na jego korzyść, mimo że w stolicy Hiszpanii rej w ataku od lat wiedzie przecież Karim Benzema.
Przeczytaj również: Wenger: czas gra na niekorzyść PSG
Następca bez formy
Dlatego też paryżanie cały czas przygotowują ofertę, która jakimś cudem odwiedzie Mbappe od chęci opuszczenia Paryża, ale z drugiej już usilnie pracują nad znalezieniem jego godnego następcy. Tym kimś miałby być skrzydłowy Manchester United – Marcus Rashford. Transfer 46-krotnego reprezentanta Anglii poważnie rozważany był już latem 2018, kiedy Królewscy oferowali za Mbappe 180 mln euro w końcówce sierpnia. Wówczas jednak PSG odrzuciło ofertę Realu, ale odpowiednio wcześnie postanowiło, że właśnie Rashford będzie następcą Mbappe. Gracz United to także zawodnik znakomicie wyszkolony technicznie, nie bojących się gry “jeden na jeden”, obdarzony niezwykłą fantazją w grze.
Sęk w tym, że w sezonie 2021/2022 Anglik mocno obniżył loty na Old Trafford. We wszystkich rozgrywkach zdobył zaledwie 5 bramek, co nijak ma się do indywidualnych statystyk napastnika paryżan. W ostatnim czasie jednak Rashford przebudził się – w dwóch ostatnich meczach Czerwonych Diabłów – z Brentford (3:1) i West Ham United (1:0) dwukrotnie trafił do siatki, co karze przypuszczać, że wszystko co najgorsze, już za wicemistrzem Europy 2020.
Przeczytaj również: Rangnick w końcu zadowolony z Rashforda
Komentarze