W związku z pojawiającym się zainteresowaniem Presnelem Kimpembe, Paris Saint-Germain wyceniło swojego defensora. Potencjalny nabywca będzie musiał się liczyć ze sporym wydatkiem.
- Kimpembe wzbudził zainteresowanie Juventusu i Chelsea
- Według mediów PSG wycenia obrońcę na 60 mln euro
- Jak informuje Fabrizio Romano, The Blues rozpoczęli już negocjacje z paryskim zespołem
Kimpembe może odejść, ale za konkretną kwotę
Presnel Kimpembe znalazł się na celowniku Juventusu i Chelsea. Stara Dama szuka następcy Matthijsa De Ligta, który najprawdopodobniej odejdzie tego lata do Bayernu Monachium. Według mediów w takiej sytuacji bianconeri zwrócą się PSG z zapytaniem o dostępność Francuza.
Również The Blues są zainteresowani pozyskaniem Presnela Kimpembe. Ze Stamford Bridge odszedł Rudiger i Christensen, a nie wykluczone, że do tego grona dołączy jeszcze Alosno i Azpilicueta. W związku z tym Chelsea musi poszukać kilku graczy do wzmocnienia szeregów obronnych. Londyńczycy są niemal pewni transferu Koulibaly’ego z Napoli oraz naciskają na transfer Nathana Ake z Manchesteru City. Trzecim defensorem, który ma dołączyć do ekipy Thomasa Tuchela ma być właśnie gracz PSG.
W związku z tymi doniesieniami Paris Saint-Germain wyceniło swojego zawodnika. Według The Independent cena za Presnela Kimpembe została ustalona na poziomie 60 milionów euro, a paryżanie zaakceptują ofertę 50 plus 10, czyli 50 milionów gwarantowane i kolejne dziesięć w bonusach.
O negocjacjach Chelsea z Paris Saint-Germain w sprawie transferu Kimpembe poinformował także Fabrizio Romano. Rozmowy nie są jeszcze zaawansowane, ale mistrzowie Francji są otwarci na sprzedaż 26-latka, jeśli ich żądania zostaną spełnione.
To sprawiłoby, że Kimpembe byłby znacznie droższy niż zarówno Koulibaly, jak i Ake, i prawdopodobnie uczyniłoby go najdroższym transferem Chelsea w letnim oknie.
Thomas Tuchel pragnie ponownie współpracować z Francuzem, którego trenował w Paryżu. Ponadto menedżer ceni jego wszechstronność. Może grać na wielu pozycjach w trzyosobowym bloku obronnym.
Zobacz również: Chelsea naciska na transfer Nathana Ake
Komentarze