Trwa licytacja o usługi Erlinga Haalanda. Choć już oferta Manchesteru City wydawała się kosmiczna, ta proponowana Norwegowi przez Paris Saint-Germain zdaje się ją przebijać. Jeżeli snajper zgodziłby się na transfer na Parc des Princes, otrzymałby zarobki, które oferowano Kylianowi Mbappe, by nie podpisywał umowy z Realem Madryt.
- Erling Haaland będzie jedną z największych gwiazd nadchodzącego letniego okna transferowego
- O jego usługi walczą największe europejskie marki
- Paris Saint-Germain zamierza uczynić z Norwega zdecydowanie najbogatszym zawodnikiem na świecie. Oferuje mu 50 milionów euro rocznie plus premię lojalnościową w wysokości kolejnych stu milionów
Haaland ma zastąpić Mbappe w Paryżu – iście kosmiczna pensja na stole
Nie ustaje licytacja o względy Erlinga Haalanda. Norweg niemal na pewno opuści tego lata Borussię Dortmund, a jako że kwota odstępnego będzie bardzo przystępna, kluby prześcigają się w oferowaniu snajperowi indywidualnych ofert. Z napastnikiem rozmawiał Xavi Hernandez z Barcelony, Florentino Perez marzy zaś o sprowadzeniu Haalanda jednocześnie z Kylianem Mbappe. Najkonkretniejsze dane otrzymaliśmy odnośnie propozycji Manchesteru City. Obywatele zamierzają zapłacić Norwegowi pół miliona funtów tygodniowo. W przeliczeniu ma to wynieść ponad 30 milionów euro rocznie, nie licząc bonusów.
PSG wchodzi all in
To ogromna propozycja, z którą większość zespołów nie może się nawet mierzyć. Jedna drużyna ma jednak zamiar nie tylko wyrównać ofertę, ale i znacznie ją przebić.
Paris Saint-Germain pogodziło się już niemal z odejściem Mbappe. Francuz prawdopodobnie porozumiał się już z Królewskimi i jako wolny zawodnik przeniesie się do Madrytu. Paryżanie próbowali zatrzymać u siebie gwiazdę na wszelkie możliwe sposoby, w tym proponując jej kosmiczną pensję. Jako, że 23-latek ją odrzucił, giganci Ligue 1 zamierzają spożytkować tę kwotę na następcę francuskiego mistrza świata.
Według Le10Sport, PSG zaproponowało Halaandowi 50 milionów euro rocznie plus bonus lojalnościowy w wysokości stu milionów euro. Jeżeli priorytetem dla napastnika BVB są finanse, trudno wyobrazić sobie intratniejszą propozycję.
Norweg w tym sezonie pozostaje niezwykle skuteczny, pomimo regularnych problemów zdrowotnych. W 23 meczach strzelił 23 bramki, do których dołożył sześć asyst.
Czytaj więcej: Nie tylko Haaland. Real Madryt na łowach w BVB.
Komentarze