Niewykluczone, że wkrótce stoczy się ciekawy bój o Aleksandara Prijovicia. Były napastnik Legii i jej obecny cel transferowy znalazł się w kręgu zainteresowań Rakowa Częstochowa – informuje Szymon Janczyk.
- Aleksandar Prijović reprezentuje obecnie barwy australijskiego Western United, ale planuje zmienić pracodawcę
- Serbskim napastnikiem zainteresowana jego Legia Warszawa, jednak dotychczasowe rozmowy nie przyniosły żadnych konkretów
- Teraz nad Prijoviciem zastanawia się również Raków Częstochowa, który kusi swoim ambitnym projektem sportowym
Prijović bliski powrotu do Ekstraklasy
Polscy kibice z pewnością pamiętają Serba jako nieco narwanego i konfliktowego. Jest on przede wszystkim bardzo dobrym napastnikiem, który w Legii Warszawa występował za czasów gry w Lidze Mistrzów. Tego lata może sfinalizować się jego powrót do Ekstraklasy.
Obecnie Prijović jest zawodnikiem australijskiego Western United. Pomimo obiecującego poprzedniego sezonu, w trakcie którego strzelił 13 bramek, rozważa on przeprowadzkę i ponowną grę na kontynencie europejskim. Zainteresowanie ze strony Legii Warszawa pojawiło się błyskawicznie.
Stołeczna ekipa szuka nowego napastnika, gdyż po kontuzji Blaza Kramera na tej pozycji są spore braki. Władze wytypowały dwóch dobrze znanych kibicom kandydatów – Tomas Pekhart i właśnie Prijović. Sprawa z transferem Serba jest jednak dużo bardziej skomplikowana, co potwierdził sam trener Kosta Runjaic,
Aby ściągnąć go do siebie, najpierw trzeba dogadać się z Western United, a później zaproponować Serbowi pokaźną pensję. Negocjacje w tej sprawie trwają od dłuższego czasu, ale nie przynoszą żadnych konkretów.
Teraz sytuacja może stać się jeszcze ciekawsza, gdyż 32-latek znalazł się także w kręgu zainteresowań Rakowa Częstochowa. Wicemistrz Polski otwarcie mówi o poszukiwaniu nowego napastnika, a Serb spełnia wszystkie wymagane kryteria.
Raków jest w stanie zaoferować podobne pieniądze do Legii, a ponadto kusi ambitnym projektem sportowym i możliwością gry w europejskich pucharach. Decyzja w sprawie Prijovicia zostanie podjęta w najbliższych dniach.
Zobacz również: Van den Brom zabrał głos po kolejnej wpadce Lecha
Komentarze