- Wisła Kraków walczy o awans do Ekstraklasy
- Po rundzie jesiennej traci trzy punkty do lidera
- Jarosław Królewski zapowiada, że zimą nie będzie transferów
Wisła zaufa swoim obecnym piłkarzom?
Wisła Kraków zakończyła rundę jesienną na piątym miejscu w ligowej tabeli, ze stratą trzech punktów do liderującej Arki Gdynia. Bezwzględnym celem na ten sezon jest awans do Ekstraklasy, o czym otwarcie mówił już niejednokrotnie nowy trener Albert Rude.
Biała Gwiazda przyzwyczaiła do tego, że okres transferowy jest dla niej bardzo chaotyczny i pracowity. Tym razem jest jednak inaczej. Okienko trwa już od ponad dwóch tygodni, a do drużyny nie dołączył ani jeden zawodnik. Co więcej, kadra także nie uszczupliła się o choćby jedno nazwisko. Podczas prezentacji Rude prezes Jarosław Królewski przekonywał, że pion sportowy ma pewne pomysły na wzmocnienie składu, lecz ostateczna decyzja będzie należała do trenera, który dopiero zapozna się ze swoimi piłkarzami.
Kibice Wisły się niecierpliwią, zwłaszcza, że rywale do awansu stale się zbroją. Wywołany do tablicy Królewski zasugerował na portalu X, że Wisła zimą nie przeprowadzi ani jednego transferu. To spore zaskoczenie, biorąc pod uwagę wcześniejsze działania klubu, który praktycznie co rundę przeprowadzał kadrową rewolucję.
Prezes Wisły Kraków przyzwyczaił, że jego słowa w mediach społecznościowych nie zawsze pokrywają się z prawdą, a jego środowy wpis może być jedynie utarciem nosa niecierpliwym kibicom.
Zobacz również: Zagłębie straci talent. Młodzieżowy reprezentant Polski wyląduje w Rakowie
Komentarze