Niejasna pozostaje przyszłość Frenkiego de Jonga w Barcelonie. To w dużej mierze od niej właśnie zależą ewentualne przenosiny Bernardo Silvy do ekipy wicemistrzów Hiszpanii. Zdaniem dziennikarzy Sportu, Portugalczyk z chęcią zostałby piłkarzem Dumy Katalonii.
- FC Barcelona jakiś czas temu pytała się Manchester City o sytuację Bernardo Silvy
- Obywatele nie są skłonni pozbywać się Portugalczyka i ustanowili za niego zaporową cenę w postaci 100 milionów euro
- Według hiszpańskich mediów Silva jest otwarty na przenosiny do Dumy Katalonii
Silva głodny nowych wyzwań w karierze
Manchester United i FC Barcelona od kilku tygodni negocjują już transfer Frenkiego de Jonga. W ostatnich dniach postawa Blaugrany uległa zmianie i nie naciska już ona na zawodnika, by ten zgodził się odejść. Zarząd Barcy postawił Holendrowi ultimatum. Jeśli zgodzi się na obniżenie wynagrodzenia, które od sezonu 2022/23 miało znacznie pójść do góry, będzie on mógł zostać w klubie.
Do tej pory od przyszłości de Jonga uzależniony był ewentualny transfer Bernardo Silvy na Camp Nou. Manchester City nie jest jednak skłonny pozbywać się swojej gwiazdy i ustalił za niego zaporową dla Azulgrany cenę. Sytuacja może jednak ulec zmianie, wobec najnowszych doniesień dziennikarzy Sportu.
Jak twierdzą hiszpańscy żurnaliści, Bernardo Silva jest chętny na przenosiny do Barcelony. Jego kontrakt obowiązuje jednak aż do czerwca 2025 roku, a Obywatele oczekiwaliby za niego aż 100 milionów euro. Ponadto Barca skupiona jest obecnie na sprowadzeniu Raphinii, którego koszty szacuje się na ok. 60 milionów euro. Jest to zatem dużo tańsza opcja, co jest istotne z perspektywy zmagającego się z kłopotami finansowymi klubu.
Zobacz też: Man City wyceniło gwiazdę. Chelsea wykorzysta okazję?
Komentarze