- Manchester City zapłacił rok temu za Kalvina Phillipsa 50 milionów euro, ale transfer okazał się kompletnym niewypałem
- Pomocnik rozczarowywał na treningach i na boisku, a Obywatele gotowi są wysłuchać za niego ofert
- Pozyskać 27-latka planuje Bayern Monachium
Kalvin Phillips kandydatem do wzmocnienia Bayernu
Zdecydowanie więcej obiecywał sobie Pep Guardiola po Kalvinie Phillipsie. Zawodnik przychodził do Manchesteru City z opinią solidnego i pracowitego pomocnika, a klub zapłacił za niego blisko 50 milionów euro. Anglik zmagał się jednak z licznymi urazami, a do tego rozczarowywał podczas treningów.
Łącznie były zawodnik Leeds wystąpił w 21 meczach, ale nie przełożyło się to nawet na 600 minut spędzonych na boisku. Nie zanotował on również gola ani asysty. The Citizens czują się rozczarowani i są gotowi na rozstanie. A najnowsze doniesienia niemieckich mediów wskazują, że jest ono niemal nieuniknione.
Tobi Altschaffl i Christian Falk poinformowali, że ofertę za Kalvina Phillipsa szykuje Bayern Monachium. Declan Rice jest dla Bawarczyków zbyt drogi, dlatego postanowili oni rozejrzeć się za innymi kandydatami na pozycję defensywnego pomocnika. Oprócz Phillipsa Die Roten obserwują również Ibrahima Sangare.
Sprawdź koniecznie: Saudyjczycy naciskają na gwiazdę Manchesteru City. Oferują fortunę
Komentarze