Polska wojna o Kallmana? Legia będzie miała groźnego konkurenta [NASZ NEWS]

Benjamin Kallman jest jednym z najlepszych napastników Ekstraklasy i wzbudza zainteresowanie wielu klubów. Tym bardziej, że już latem kończy mu się kontrakt z Cracovią. Od dawna mówi się, że chrapkę na niego ma Legia, ale z informacji goal.pl wynika, że może mieć poważną konkurencję.

Benjamin Kallman
Obserwuj nas w
SOPA Images Limited / Alamy Na zdjęciu: Benjamin Kallman

Wyśmienita forma Fina

Benjamin Kallman jest w tym sezonie w wyśmienitej formie. Fiński napastnik Cracovii w 18 meczach strzelił 11 goli i zaliczył 7 asyst. To w dużej mierze dzięki niemu Cracovia jest bardzo wysoko w tabeli. Kibice “Pasów” zacierają ręce oglądając występy ich ulubieńca, ale martwi ich jedno – długość, a raczej krótkość kontraktu reprezentanta Finlandii.

Zobacz także: Cracovia – podsumowanie rundy jesiennej (VIDEO)

Jak powszechnie wiadomo, kontrakt Fina kończy się po zakończeniu tego sezonu. Wprawdzie Cracovia kilka razy proponowała mu przedłużenie, ale nie spotkało się to z akceptacją zawodnika. I choć w sporcie niczego przesądzać nie można, to wszystko wskazuje na to, że Kallman po sezonie pożegna się z klubem.

Chętnych na jego usługi, co oczywiste, nie będzie brakowało. Ba, już nie brakuje. Od dawna mówi się o zainteresowaniu Kallmanem ze strony Legii, która szuka w tym okienku napastnika. Tylko że szansa na to, że Cracovia sprzeda Legii Fina jest według nas mniej więcej taka jak to, że Kallman przedłuży umowę z krakowskim klubem.

POLECAMY TAKŻE

Raków przebije Legię?

Z informacji goal.pl wynika, że Legia wcale nie jest jedynym polskim klubem, który zasadza się na tego napastnika. Wcześniej przebąkiwano o Lechu Poznań, ale słyszymy, że to Raków Częstochowa chętnie widziałby u siebie Kallmana. I o ile Legia jest “na musiku”, o tyle częstochowanie nie mieliby problemu, aby współpracę z Finem zacząć od lata. Bo przecież niedawno podpisali umowę z Leonardo Rochą. W teorii ma więc kto strzelać dla nich gole na wiosnę.

A gdyby faktycznie doszło do starcia Rakowa i Legii o Kallmana, to kto będzie faworytem? Historia, infrastruktura, stadion… To przemawia za Legią. Ale gdybyśmy mieli prorokować kto może zaproponować lepsze warunki finansowe, to delikatnie mówiąc, Raków na pewno nie byłby tu bez szans.

40 tysięcy euro netto miesięcznie to minimum

A co to konkretnie oznacza? W sytuacji Kallmana, w sensie dużego zainteresowania jego usługami, wydaje się, że jego pensja w nowym klubie to minimum 40 tysięcy euro netto miesięcznie. A do tego solidna kwota za podpis (szacowana przez kilku naszych rozmówców na 200-300 tysięcy euro). Chyba, że faktycznie do gry wejdą kluby zza granicy. Wtedy nawet rekiny Ekstraklasy mogą być bez szans.

Tylko u nas

Komentarze