Barcelona chce, aby Bernardo Silva został jej graczem. Klub z tego powodu może wybrać tańszą opcję na prawą obronę, aby starczyło na zakup Portugalczyka.
- Nowy prawy obrońca to jeden z celów Barcelony na ostatnie dni okna transferowego
- Klub zamierzał początkowo dokonać dość drogiego transferu
- Plan może zostać zmieniony z powodu chęci pozyskania Bernardo Silvy
Barcelona może porzucić pierwotny plan
W trwającym wciąż oknie transferowym, Barcelona wzmocniła formację obrony. Klub sprowadził Andreasa Christensena oraz Julesa Kounde (wciąż niezarejestrowany). Mimo tego linia defensywy wciąż wymaga nowych ogniw. Wicemistrz Hiszpanii koncentruje się teraz na zabezpieczeniu boków obrony. Na lewą stronę miał zostać sprowadzony Marcos Alonso. Barcelona wytypowała też kandydata na prawą flankę, ale jego miejsce może zająć piłkarz o wiele tańszy do pozyskania.
Barcelona początkowo wytypowała pięć nazwisk, które rozpatrzy w kontekście obsadzenia prawej obrony. Z tego grona największe szanse na transfer miał Juan Foyth, czyli reprezentant Argentyny i Villarrealu. Piłkarz wyrażał chęć trafienia na Camp Nou. Wicemistrz Hiszpanii prowadził też rozmowy z jego agentem. Problemem było jednak to, że pracodawca Foytha nie chce się z nim łatwo rozstać.
Koszt transferu Argentyńczyka z pewnością przekroczyłby 30 milionów euro. Barcelona wciąż wierzy, ze jeszcze tego lata jej szeregi zasili Bernardo Silva. Transfer Portugalczyka wiązałby się z ogromnym wydatkiem, więc Barcelona chce oszczędzać pieniądze. Tym samym niewykluczone, że wicemistrz Hiszpanii ruszy po Hectora Bellerina zamiast Foytha. Prawy obrońca Arsenalu byłby znacznie tańszy, ponieważ Arsenal chce się rozstać ze swoim zawodnikiem. Ten z kolei marzy o graniu w Hiszpanii.
Czytaj także: Lewandowski imponuje kolegom z Barcelony. “Ma 34 lata, ale wygląda na 20”
Komentarze