Ogromne kontrowersje wzbudził transfer Macieja Rybusa z Lokomotiwu Moskwa do Spartaka Moskwa. Agent 66-krotnego reprezentanta Polski, Mariusz Piekarski w programie “Porozmawiajmy o piłce” wyznał, czym kierował się jego klient, przy wyborze nowego klubu.
Mimo olbrzymich kontrowersji, Maciej Rybus nie zdecydował się opuścić Rosji
Według Mariusza Piekarskiego, Rybus podejmując decyzję kierował się bezpieczeństwem rodziny
– Dla każdego reprezentanta Polski rodzina jest ważniejsza niż piłka – przyznał agent
Rybus pozostał w Rosji
Ze względu na żonę Rosjankę, Maciej Rybus w porównaniu do wielu zagranicznych piłkarzy, nie zdecydował się opuścić ligi rosyjskiej po ataku Rosji na Ukrainę. Lewy obrońca miał ważny kontrakt z Lokomotiwem Moskwa do 30 czerwca 2022 i wydawało się, że w stolicy Rosji będzie grał tylko do końca umowy. Tymczasem 32-letni zawodnik zdecydował się pozostać w Moskwie i od sezonu 2022/2023 będzie występować w Spartaku.
Wybór Rybusa spotkał się z ogromną krytyką mediów i kibiców. Przeważają opinie, że w związku z pozostaniem w Rosji, lewy defensor nie powinien już więcej występować w reprezentacji Polski. Sytuację swojego klienta, w programie “Porozmawiajmy o piłce” skomentował Mariusz Piekarski.
Przeczytaj również: Kontrowersyjny ruch stał się faktem. Rybus wybrał nowy klub
Rybus wybrał bezpieczeństwo
– Sytuacja jest złożona. Maciej ma żonę z Rosji, dwójkę dzieci, mieszka tam 10 lat. Nie chcę straszyć i demonizować, ale jako Rosjanie są bezpieczni w Rosji, dzieci chodzą tam do przedszkola. Żona i dzieci mówią po rosyjsku, a gdyby wrócili do Polski i dzieci poszłyby do polskiego przedszkola, mogłoby być różnie – przyznał.
– Nie chciałbym za bardzo tego analizować i spowiadać się. Gdyby dzisiaj każdy reprezentant Polski postawił na wadze kariera czy rodzina, każdy wybrałby rodzinę. Wiem, że ludzie oczekują deklaracji, ale Maciej jest sportowcem, nie decyduje o wojnie. Nie będzie tej sytuacji komentował, bo uważam, że milczenie jest złotem – dodał.
Przeczytaj również: Rybus blisko nowego klubu. Kibice nie będą zadowoleni
Komentarze