Tottenham w końcówce zimowego okienka transferowego doprowadził do dwóch istotnych wzmocnień. Ciepło na temat nowych graczy wypowiedział się dyrektor sportowy londyńskiego klubu, Fabio Paratici.
- Tottenham w końcówce okienka sprowadził do siebie Arnauta Danjumę oraz Pedro Porro
- Mają zwiększyć rywalizację w składzie i pomóc walczyć o najwyższe cele
- Nowe wzmocnienia ocenił sam dyrektor sportowy Spurs, Fabio Paratici
“Chcieliśmy Porro już ubiegłego lata”
Tottenham podczas zimowego okienka transferowego nie był nawet po części tak aktywny, jak Chelsea, ale dokonał dwóch istotnych wzmocnień. Do północnego Londynu trafił wszechstronny napastnik, Arnaut Danjuma, a także prawy obrońca lizbońskiego Sportingu – Pedro Porro. Obaj zawodnicy dołączyli do Kogutów na zasadzie wypożyczenia z opcją lub obowiązkiem wykupu.
– Pedro Porro dysponuje eksplozywnością. Chcieliśmy go sprowadzić już ubiegłego lata. Czasem musisz walczyć aż do końca negocjacji – powiedział na temat nowego nabytku dyrektor sportowy klubu, Fabio Paratici. Koguty będą musiały po zakończeniu sezonu zapłacić Sportingowi 45 milionów euro za Hiszpana. – Śledzimy Destiny’ego Udogie w każdym meczu. Radzi sobie bardzo dobrze, będzie gotowy, by dołączyć do Spurs w przyszłym sezonie – dodał Paratici. Lewy obrońca Udinese Calcio prezentuje wysoką formę w Serie A i jest już wiadome, że latem przeniesie się do Londynu.
Danjuma również może po zakończeniu kampanii pozostać na Tottenham Hotspur Stadium na dłużej.
– Mamy opcję wykupu Danjumy w czerwcu. Wierzymy w niego, zobaczymy, co się stanie za pięć miesięcy. Zawsze był blisko dołączenia do czołowych klubów. W styczniu mieliśmy okazję, by go sprowadzić i ją wykorzystaliśmy – wyznał Paratici. Jeśli Tottenham zdecyduje się sprowadzić Holendra na stałe, będzie musiał zapłacić Villarrealowi 30 milionów euro.
Czytaj więcej: Trener mistrzów świata chce prowadzić trzecioligowca.
Komentarze