Oscar osiągnął porozumienie z Flamengo w sprawie warunków indywidualnego kontraktu. Brazylijski gigant musi teraz przekonać Shanghai Port do przyjęcia oferty i sfinalizowania transakcji.
- Oscar opuścił Chelsea i wyjechał do Chin w styczniu 2017 roku
- W przeciwieństwie do wielu piłkarzy grających wcześniej w Europie, Brazylijczyk nie traktował pobytu w Azji jak wakacji. W 173 spotkaniach dla Shanghai Port strzelił 51 bramek i zaliczył 94 asysty
- 30-latek jest na dobrej drodze do zmiany klubu, jednak nie wróci on do Europy. Udało mu się osiągnąć słowne porozumienie z Flamengo w sprawie warunków indywidualnego kontraktu
Oscar nie zamierza wracać do Europy
Gdy Oscar w 2017 roku zamieniał Chelsea na Shanghai Port wydawało się, że jego poważna piłkarska kariera właśnie się kończy. W podobnym czasie Europę na Chiny zamieniało wielu innych piłkarzy, dla których był to sposób na zarobienie sporych pieniędzy, przy jednocześnie niewielkiej presji i grze na niższym poziomie sportowym.
Brazylijczyk pokazał, że taki ruch nie oznaczał braku ambicji. Na przestrzeni ponad 5 lat rozegrał dla chińskiego klubu 173 spotkania, a jego dorobek zatrzymał się na 51 trafieniach i 94 asystach. To imponujące liczby, które zaprzeczają tezom o przenosinach do Azji na wakacje.
Dobre występy Oscara w Chinach przyczyniły się do spekulacji, jakoby ten mógł wrócić do Europy i reprezentować jeden z klubów z czołowej ligi. 30-latek jest zdecydowany na przeprowadzkę tego lata, jednak w dalszym ciągu będzie grał poza kontynentem europejskim.
Na etapie finalizacji jest jego hitowy transfer do Flamengo. Zawodnik doszedł do ustnego porozumienia w sprawie warunków indywidualnego kontraktu. Teraz pozostało jedynie przekonanie władz Shanghai Port do zgody na wypożyczenie do 31 grudnia 2022 roku.
Zobacz również: Eriksen mówi o powodach dołączenia do Manchesteru United
Komentarze