- FC Barcelona chciałaby sprowadzić Marcelo Brozovicia. Sam zawodnik również wstrzymał negocjacje z klubami z Arabii Saudyjskiej, by móc trafić do stolicy Katalonii
- Blaugranie nie będzie jednak łatwo przeprowadzić ten transfer. Dlatego też ma przygotowany plan B
- Jest nim Oriol Romeu, który wychowywał się w La Masii, a miniony sezon spędził w Gironie
Jeśli nie Brozović, to Romeu – Barcelona skreśliła rozgrywającego Villarrealu
FC Barcelona marzy o sprowadzeniu Marcelo Brozovicia. Chorwat miałby zastąpić Sergio Busquetsa. Sam piłkarz wstrzymał negocjacje z klubami Arabii Saudyjskiej, które oferowały mu pensję roczną rzędu 20 milionów euro rocznie. Jest gotowy zaakceptować propozycję z Blaugrany, która oferuje mu siedem milionów euro. By doszło do tej transakcji, mistrzowie Hiszpanii muszą dojść do porozumienia z Interem Mediolan – ten oczekuje około 25 milionów euro – a co za tym idzie, sprzedać co najmniej jednego gracza.
Na to wszystko ma maksymalnie tydzień. Taki termin wyznaczył bowiem sam Brozović, dając Barcelonie czas na wprowadzenie planu w życie. Nie jest jednak tajemnicą, że Dumie Katalonii będzie niezmiernie ciężko sprostać tym wymaganiom. Dlatego też klub ma już przygotowany plan awaryjny. Do niedawna był nim Dani Parejo, ale niewystarczająca jakość w grze defensywnej skreśliła tego kandydata. Blaugrana stawia na swego wychowanka, Oriola Romeu, który miniony sezon spędził w Gironie. Sprowadzenie 31-latka byłoby znacznie tańsze, do tego piłkarz jest gotowy zaakceptować relatywnie niską pensję.
Oriol Romeu rozegrał w minionym sezonie 34 spotkania dla katalońskiego klubu. Strzelił dwie bramki w La Lidze.
Zobacz też: Reprezentant Hiszpanii opuszcza ojczyznę. Padło słynne “here we go”.
Komentarze