Erling Haaland jest jednym z najbardziej rozchwytywanych napastników młodego pokolenia. Choć rozgrywa dopiero drugi sezon na wysokim poziomie, regularnie jest łączony z największymi europejskimi zespołami, takimi jak Juventus, Real Madryt czy Manchester United. Głos w kwestii przyszłości Norwega zabrał jego ojciec.
Nietrudno zrozumieć, dlaczego zainteresowanie Haalandem wyraża większość europejskich gigantów. Wysoki, silny, szybki napastnik obdarzony niezłą techniką, a przy tym zabójczo skuteczny. W tym sezonie zanotował 11 bramek i 3 asysty w 11 spotkaniach. W poprzedniej kampanii w barwach obu klubów – Red Bull Salzburg i Borussii Dortmund – osiągnął szalony wynik 44 goli i 10 ostatnich podań w zaledwie 40 meczach. Norwega reprezentuje Mino Raiola, ale ostatnio na temat ewentualnego transferu wypowiedział się ojciec 20-latka, Alf-Inge Haaland.
– Kiedy grasz dobrze, to normalne, że wielkie kluby pukają do twoich drzwi, ale mówimy tylko o spekulacjach. Podpisaliśmy długoterminowy kontrakt z Borussią i na ten moment to fantastyczny zespół dla Erlinga. Nigdy nie wiesz, co wydarzy się w przyszłości, ale myślę, że chce zostać i wygrywać trofea w Dortmundzie. To jego cel. Mój syn nadal może się rozwinąć i wiele osiągnąć w Niemczech – mówi Haaland senior.
Kontrakt 20-latka obowiązuje do 2024 roku, a od 2022 roku klauzula odstępnego wynosić będzie 75 milionów euro. Jeśli Haaland nadal będzie się rozwijał i zdobywał gole w takim tempie, taka kwota może okazać się promocją dla europejskich gigantów pokroju Realu Madryt.
Komentarze