Oficjalnie: Wisła Kraków żegna pierwszego piłkarza. Rozpoczęły się czystki w szatni

Wisła Kraków zaczyna czystki w szatni po nieudanym sezonie. W środę pojawił się oficjalny komunikat o pożegnaniu z pierwszym piłkarzem. Kontrakt Davida Junki nie został przedłużony.

David Junca
Obserwuj nas w
fot. SOPA / Alamy Na zdjęciu: David Junca

Pierwsze pożegnanie z Wisłą

Wisła Kraków nie zrealizowała podstawowego zadania, jakim był awans do Ekstraklasy. Klub przygotowuje się więc do trzeciego sezonu w pierwszej lidze. Po rozczarowujących miesiącach ma dojść do sporych zmian wewnątrz Białej Gwiazdy. Wczoraj pożegnano Kiko Ramireza, który opuścił stanowisko dyrektora sportowego. Wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Alberta Rude. Rozpoczęły się ponadto czystki w szatni.

Klub poinformował, że kończy współpracę z Davidem Juncą. Wygasająca umowa hiszpańskiego defensora nie została przedłużona. To pierwszy piłkarz, który żegna się z Wisłą Kraków po sezonie 2023/2024.

30-latek trafił do Wisły Kraków na początku 2023 roku. Zaliczył imponujące wejście, bowiem był ważnym elementem drużyny Radosława Sobolewskiego, która po niezłej rundzie wiosennej otarła się o awans do Ekstraklasy. Wówczas przedłużono z nim kontrakt, co kibice odebrali bardzo pozytywnie.

Sezon 2023/2024 to dla Hiszpana ogromna katastrofa. Długo mierzył się z problemami zdrowotnymi, a na dodatek wyraźnie pogorszyła się jego boiskowa dyspozycja. Zaliczył imponujące wejście z ławki w meczu ze Zniczem Pruszków, kiedy to popisał się dwoma asystami. Poza tym, ciężko wspominać jakieś jego ważne zagrania na przestrzeni ostatnich miesięcy.

To pierwszy z zapewne wielu komunikatów o przyszłości zawodników, jakie w najbliższych dniach wyda Wisła Kraków.

Komentarze

Na temat “Oficjalnie: Wisła Kraków żegna pierwszego piłkarza. Rozpoczęły się czystki w szatni

Jeśli mówić w kategoriach czystek w związku ze skandaliczną postawą nie drużyny, a klubu w ostatnich meczach ligowych, to czystki byłyby wskazane nie w szatni, a zdecydowanie wyżej, najwyżej. Uważam, iż przyczyn braku awansu upatrywać należy spoglądając do góry.