- Jak słyszymy, w Widzewie pojawił się temat rosłego środkowego obrońcy, który występuje w drugiej lidze francuskiej
- Kandydat do wzmocnienia defensywy łodzian tuż przed podpisaniem pierwszego kontraktu profesjonalnego był o krok od wyjazdu na studia do USA
- W tym sezonie Francuz ma pewne miejsce w składzie, rozegrał 85 procent możliwych minut na zapleczu francuskiej ekstraklasy
REKLAMA | 18+ | Hazard może uzależniać | Graj legalnie
W Martigues jest w tym sezonie pewniakiem
Jako że zbliża się zimowe okienko transferowe, to dociera do nas coraz więcej informacji o planach polskich drużyn. Ta najnowsza dotyczy Widzewa Łódź. Z ustaleń Goal.pl wynika, że łodzianie interesują się obrońcą z drugiej ligi francuskiej, który obecnie ma pewne miejsce w składzie swojego zespołu.
Chodzi o Leandro Morante, 27-letniego zawodnika FC Martigues. W tym sezonie Ligue 2 Morante zagrał 12 meczów, a w przeliczeniu na minuty spędził na boisku 85 procent możliwego czasu gry. Piłkarz mierzy 194 cm wzrostu. Jego główną pozycją jest, jak wspomniano, środek obrony, ale może też występować jako defensywny pomocnik.
Zobacz także: Jak ulepszyć konferencje prasowe w Ekstraklasie? (VIDEO)
Był o krok od wyjazdu do USA
Morante karierę zaczynał w zespole Beziers, potem zasilił szeregi Chateauroux, następnie występował w Bourg-en Bresse, a rok temu przeszedł do FC Martigues. Urodził się w Montpellier, jego ojciec jest Hiszpanem, a mama pochodzi z Senegalu.
Co ciekawe, przed podpisaniem pierwszego kontraktu, z Beziers, Morante był o krok od emigracji do USA. Uczelnia z Nowego Yorku zaproponowała mu studia i występy w swoim zespole piłkarskim. Jak przyznał w jednym z wywiadów Morante, brakowało dosłownie jednego dokumentu do dopełnienia formalności, ale wtedy właśnie zareagowało Beziers, “ratując” go dla zawodowej piłki.
Grał na stadionie Olympique Marsylia
Co ciekawe, pierwsze mecze w roli gospodarza w tym sezonie FC Martigues grało na… Stade Velodrome, piłkarskim domu Olympique Marsylia. Potem, ze względu na koszty (jeden mecz na obiekcie OM kosztował Martigues 150 tysięcy euro) klub zdecydował się na występy w innym miejscu, ale w styczniu ma się skończyć remont jego własnego stadionu i piłkarze wrócą właśnie na ten obiekt.
Komentarze