Nicolas Otamendi był niekwestionowanym liderem defensywy reprezentacji Argentyny podczas Mistrzostw Świata w Katarze. Dziennikarze redakcji A Bola przekazali, że doświadczony stoper może wkrótce wrócić do La Liga. 34-latka w swoich składach chciałyby mieć Sevilla, Atletico Madryt i Real Betis.
- Nicolas Otamendi był jednym z najważniejszych ogniw reprezentacji Argentyny na mundialu w Katarze
- Argentyńczyk cieszy się ogromnym zainteresowaniem ze strony klubów La Liga
- Chęci pozyskania 34-latka wykazały Atletico, Real Betis i Sevilla
Nicolas Otamendi może wrócić do La Liga
Na Mistrzostwach Świata w Katarze błyszczeli nie tylko młodzi zawodnicy. Swoją drugą młodość na turnieju przeżywało również wielu doświadczonych zawodników jak Thiago Silva, czy Nicolas Otamendi. 34-latek cały mundial trzymał w ryzach defensywę Albicelestes, w dużej mierze odpowiadając za sukces, jakim było zwycięstwo w finale z reprezentacją Francji.
Silne cechy przywódcze i znakomita wydolność weterana przykuły uwagę przedstawicieli La Liga. Argentyńczyk może wkrótce opuścić Benfikę, bo o jego usługi zabiegają uznane marki, takie jak Atletico Madryt, Real Betis, czy Sevilla. Takie informacje przekazali dziennikarze redakcji A Bola.
Już wcześniej zainteresowanie pozyskaniem stopera wykazywało River Plate. Wobec zainteresowania tak wielu klubów z La Liga dużo bardziej realny wydaje się jego powrót do Hiszpanii. W przeszłości Argentyńczyk spędził jeden, lecz niezwykle udany sezon w barwach Valencii. Otworzył on przed nim drzwi do transferu do Manchesteru City.
Wspomniane hiszpańskie kluby sondują na razie możliwość sprowadzenia świeżo upieczonego mistrza świata. Kwestią czasu jednak pozostaje wpłynięcie do biur Benfiki ofert transferowych za niego.
W tym sezonie Otamendi rozegrał we wszystkich rozgrywkach już 31 meczów. Zanotował w nich jedno trafienie, do którego dołożył dwie asysty. Portal Transfermarkt wycenia go obecnie na 3 miliony euro.
Czytaj też: Najpierw zatrzymał Lewandowskiego, a teraz wrócił do Europy. Nowy klub Guillermo Ochoi
Komentarze