Niklas Suele to jeden z zawodników Bayernu Monachium, którego przyszłość w klubie stoi pod znakiem zapytania. Obecna umowa 25-letniego reprezentanta Niemiec obowiązuje tylko do czerwca 2022 roku. Prezes bawarskiego klubu Karl-Heinz Rummenigge zapowiedział, że decyzja w jeg sprawie zostanie wkrótce podjęta. Niebawem mają się również rozpocząć konkretne rozmowy z zawodnikiem.
– Chcemy mieć w Bayernie dobrych zawodników reprezentacji Niemiec. Niklas ma jeszcze rok kontraktu – powiedział Rummenigge w rozmowie z ZDF, cytowany przez Goal.com. – Przeprowadzimy rozmowy i zobaczymy, dokąd one nas doprowadzą. Potraktujemy tę sprawę poważnie, ale także spokojnie.
– Pandemia koronawirusa spowodowała również straty finansowe dla Bayernu. Jeśli znajdziemy rozwiązanie, chętnie przedłużymy kontrakt, ale będzie to możliwe tylko pod pewnymi warunkami – dodał Rummenigge.
Bayern przebuduje defensywę
Już latem tego roku dojdzie do dużych zmian w defensywie Bayernu Monachium. Z klubem na pewno pożegna się David Alaba, podobny los może również spotkać Jerome’a Boatenga. Ich obecne umowy obowiązują tylko do 30 czerwca. Klub z Allianz Arena nie ukrywa również, że chętnie pożegnałby się ze sprowadzonym w październiku ubiegłego roku Bouną Sarrem, który nie spełnił pokładanych w nim nadziei.
Defensywę Bayern na pewno wzmocni Dayot Upamecano. Klub z Monachium potwierdził już aktywowanie opiewającej na 42,5 miliona euro klauzuli odstępnego zawartej w kontrakcie utalentowanego Francuza z RB Lipsk.
Jeżeli nie Bayern to…
Jeżeli Niklas Suele nie dojdzie do porozumienia z Bayernem w sprawie podpisania nowego kontraktu, nie powinien mieć problemów ze znalezieniem nowego klubu. Sprowadzeniem 25-letniego obrońcy do londyńskiej Chelsea zainteresowany jest nowy menedżer londyńskiego klubu Thomas Tuchel.
Suele zawodnikiem Bayernu jest od lipca 2017 roku, kiedy trafił do klubu za 20 milionów euro z TSG Hoffenheim. Od tamtej pory rozegrał w jego barwach 125 spotkań, zdobywając sześć goli.
Komentarze