Frederiksen o planach Lecha: Trochę się będzie działo
Niels Frederiksen objął Lecha Poznań przed rozpoczęciem sezonu 2024/2025. Duńczyk skutecznie odmienił grę Kolejorza, czego owocem jest pierwsze miejsce w tabeli Ekstraklasy po rundzie jesiennej. Mimo zadowalających wyników klub szykuje się na zimowe zmiany kadrowe, o czym powiedział szkoleniowiec w rozmowie z duńskim portalem Tipsbladet.
WIDEO: Dar z niebios dla polskiej piłki
Trener Lecha Poznań przyznał, że niektórzy piłkarze nie otrzymywali szans i mogą odejść. Duńczyk chciałby zwiększyć rywalizację na kilku pozycjach, ale raczej nie należy się spodziewać wielkiej rewolucji.
Za chwilę zbliża się zimowe okno transferowe i były trener Superligi uważa, że pojawi się trochę aktywności, choć nie powinno się dziać zbyt dużo.
– Zimowe okno transferowe zazwyczaj nie jest tak duże jak letnie, więc nie sądzę, że nastąpi tyle zmian, ile było latem, ale myślę, że coś się wydarzy. Taki jest nasz plan. Mamy może kilka pozycji, na których moglibyśmy wykorzystać większą konkurencję o miejsca – powiedział Frederiksen.
– Być może są gracze, którzy nie dostali oczekiwanej ilości czasu na boisku i powinni odejść. Myślę, że coś się stanie, ale nie sądzę, że sześciu-siedmiu graczy odejdzie i przyjdzie. Jestem właściwie zadowolony z zespołu, a zawodnicy spisali się dobrze. Nastąpi kilka drobnych zmian – kontyunował.
Niels Frederiksen wskazał także potencjalny rynek, z którego klub może sprowadzić nowych piłkarz. Duńczyk przyznał, że interesuje się zawodnikami ze Skandynawii, ponieważ ceni ich za odpowiednią mentalność i sposób działania, który wpisuje się w filozofię zespołu. Dodał jednak, że choć nie wyklucza możliwości sprowadzenia skandynawskich piłkarzy, klub rozgląda się również po innych rynkach, poszukując nowych talentów.
Czy Lech Poznań zdobędzie mistrzostwo Polski 2024/2025?
0 Votes
Komentarze