Nico Williams ma w czym wybierać. Barcelona wycofa się z hitowego transferu?

Nico Williams robi prawdziwą furorę na Euro 2024. Po znakomitym sezonie skrzydłowy trafił na radary największych klubów w Europie. Marzy o nim Barcelona, lecz jej szanse na transfer są niewielkie. O skomplikowanej operacji pisze "The Athletic".

Nico Williams
Obserwuj nas w
fot. Sportimage Ltd / Alamy Na zdjęciu: Nico Williams

Williams pożądany w całej Europie

Mistrzostwa Europy to znakomita okazja, aby się wypromować przed ogromną publiką. Korzysta z niej Nico Williams, który notuje świetne występy, będąc jednym z najjaśniejszych punktów reprezentacji Hiszpanii. Nie ulega wątpliwości, że skrzydłowy dysponuje olbrzymimi umiejętnościami i jeszcze większym potencjałem. Ma za sobą bardzo udany sezon w Athletic Club, po którym znacząco wzrosły jego szanse na hitowy transfer. Jeszcze do niedawna faworytem była FC Barcelona, która zapragnęła odtworzyć boki pomocy z hiszpańskiej kadry, wystawiając na nich Lamine Yamala i właśnie Williamsa.

POLECAMY TAKŻE

Z każdym tygodniem rośnie jednak grono zainteresowanych usługami 21-latka. Poważnym zagrożeniem dla Barcelony są kluby Premier League, takie jak Chelsea czy Arsenal, które nie muszą się ograniczać, jeśli chodzi o wydatki. Klauzula wykupu w kontrakcie Williamsa wynosi 55 milionów euro, co za piłkarza o takiej jakości uchodzi za prawdziwą promocję. The Blues mają się skupiać na tym transferze po niepowodzeniu związanym ze sprowadzeniem Michaela Olise, który wybrał ofertę Bayernu Monachium.

Barcelona marzy o pozyskaniu Williamsa, lecz znajduje się w trudnej sytuacji. Jeśli chce wzmocnić skład, najpierw musi pożegnać któregoś ze swoich piłkarzy. Aby uzdrowić finanse, wróciła do strategii “jeden do jeden”, która opiera się na zastępowaniu zawodników, dopiero kiedy zostaną sprzedani. Anglicy nie muszą tak kombinować, stąd większe szanse na zrealizowanie tej transakcji wcześniej. Niewykluczone jednak, że Williams wcale nie będzie naciskał na zmianę klubu. Regularnie zaznacza, że w Athletic Club czuje się dobrze, co sugeruje również podpisana niedawno umowa.

Komentarze