„Sroki” po przejęciu przez bogatych właścicieli nie tylko myślą o sprowadzaniu gotowych piłkarzy za wielkie pieniądze, ale także chcą zadbać o przyszłość klubu. Newcastle monitoruje sytuację urodzonego w 2004 roku Andreya Santosa – pisze Fabrizio Romano.
- Andrey Santos ma osiemnaście lat
- Brazylijczyk występuje na pozycji środkowego pomocnika
- Nie tylko Newcastle obserwuje tego zdolnego nastolatka
Brazylijski diament wzmocni szeregi „The Magpies”?
Newcastle United od dawna przygląda się sytuacji niezwykle utalentowanego Andreya Santosa – napisał na Twitterze Fabrizio Romano. 18-letni brazylijski środkowy pomocnik uchodzi w swoim kraju za niezwykły talent. Urodzony w 2004 roku zawodnik regularnie występuje na poziomie Serie B (druga liga brazylijska) w barwach macierzystego Vasco da Gama. Do tej pory rozegrał 26 meczów i strzelił 6 bramek.
Romano podkreśla, że na razie nie ma porozumienia pomiędzy Newcastle a Vasco da Gama w sprawie nastolatka. Oprócz „Srok” w wyścigu o podpis perspektywicznego piłkarza podobno są także takie kluby jak FC Barcelona, PSG czy Manchester City, więc konkurencja jest spora. Zarząd brazylijskiej drużyny oczekuje za kartę zawodniczą swojego piłkarza około 30 milionów funtów.
Newcastle United po siedmiu meczach tego sezonu Premier League uzbierało osiem punktów i zajmuje 10. miejsce w ligowej tabeli. Ambicje klubu rzecz jasna są wysokie, zwłaszcza po ostatnich transferach – niedawno na St James’ Park przenieśli się tacy zawodnicy jak Alexander Isak, Bruno Guimaraes czy Sven Botman.
Czytaj więcej: Co dalej z Davidem de Geą? Man United niezdecydowany
Komentarze