Howe zapewnia, że Newcastle się nie wzmocni
Newcastle United pod rządami saudyjskich właścicieli chce na stałe dołączyć do czołówki Premier League i grać o najwyższe cele. Na St. James Park przychodzą coraz lepsi piłkarze, a gwiazdy nie odchodzą, mimo wielkiego zainteresowania. W tej chwili najbardziej rozchwytywanymi graczami Srok są Alexander Isak oraz Bruno Guimaraes – obaj nigdzie się nie wybierają i chcą wspólnie z drużyną walczyć o awans do Ligi Mistrzów.
W międzyczasie kolejne nazwiska są łączone z przenosinami do Newcastle United – to chociażby Fikayo Tomori, Douglas Luiz, Alex Baena czy Marco Asensio. Pytany o potencjalne transfery trener Srok zaznaczył, że w tym momencie nic się nie dzieje. Newcastle United wzmocni się tylko w przypadku, gdy któryś z ważnych zawodników odejdzie lub dozna kontuzji.
Oglądaj skróty meczów Premier League
– Nigdy celowo nie skłamię do kibiców albo mediów. Nie jesteśmy w sytuacji, w której aktywnie działamy na rynku transferowym. Jeśli coś się stanie w naszym zespole, to może się zmienić – przyznał Eddie Howe, dementując, jakoby Sroki dopinały jakąkolwiek transakcję.
Newcastle United pozostaje w bliskim kontakcie z czołowymi lokatami. Na ten moment zajmuje szóste miejsce, a do drugiego Arsenalu traci sześć punktów. Do samego końca zapowiada się zacięta rywalizacja o pierwszą czwórkę. Właśnie z tego powodu Isak lub Guimaraes nie zostaną tej zimy bohaterami hitowych transferów.
Komentarze