Zdaniem “The Sun”, w letnim oknie transferowym Newcastle United spróbuje ściągnąć na St. James` Park samego Neymara.
- W Paryżu kibice i działacze mają już dość Neymara
- Brazylijczyk nie daje zespołowi PSG tyle, ile od niego wszyscy oczekują
- Najlepiej widać to było w przegranej rywalizacji z Realem Madryt w Lidze Mistrzów
Kibice mają dość Neymara
W zimowym oknie transferowym, pierwszym pod nowymi rządami, Newcastle United kupiło czterech piłkarzy (Dan Burn, Bruno Guimaraes, Kieran Trippier, Chris Wood) za łączną sumę 102 mln funtów. Transfery niezłe, ale też nie powalające na kolana. Inaczej ma być latem, gdyż włodarze Srok planują spektakularne wzmocnienie w osobie samego Neymara!
W Paryżu, wszyscy mają już po dziurki w nosie brazylijskiego gwiazdora. Tydzień temu, PSG po raz kolejny opadł z Ligi Mistrzów na etapie 1/8 finału, zaś najdroższy piłkarz świata w rywalizacji z Realem Madryt był kompletnie bezradny. Do tej pory, w sezonie 2021/2022, 30-letni atakujący rozegrał 20 meczów, w których strzelił zaledwie pięć goli oraz zanotował tyle samo asyst. Kibice mają już dość jego słabej formy, czemu wyraz dali w rywalizacji z Girondis Bordeaux, okrutnie wygwizdując Brazylijczyka. Neymar ma ważny kontrakt z wicemistrzami Francji jeszcze przez ponad trzy lata, zatem paryżanie będą mogli odzyskać choć część z 227 mln euro, które zainwestowali w 116-krotnego reprezentanta Brazylii w 2017 r.
Przeczytaj również: Manchester City monitoruje sytuację Neymara
Ciekawy projekt
A Newcastle United to z kolei jeden z nielicznych klubów, który jest w stanie sprostać zarówno oczekiwaniom finansowym PSG (portal Transfermarkt wycenia Neymara na 90 mln euro), jak i samego zawodnika (ok. 36 mln euro). Sroki to może nie jest szczyt marzeń dla gracza, który jeszcze niedawno z FC Barcelona wygrywał Ligę Mistrzów, ale też widać wyraźnie, że w zespole z St. James` Park po przyjściu nowego menedżera, Eddie Howe, coś drgnęło. NUFC po 29. kolejkach są na 14. miejscu w tabeli, a przecież jeszcze w styczniu byli po uszy zakopani w strefie spadkowej. W niedzielę, przegrywając z Chelsea FC 0:1, The Magpies przerwali okazałą serię ośmiu meczów bez porażki.
Newcastle wydaje się być zatem już pewnym utrzymania, a w sezonie 2022/2023 przy ciekawych wzmocnieniach, może już powalczyć o coś więcej.
Przeczytaj również: Newcastle United zainteresowane pomocnikim Bayernu
Komentarze