- Newcastle United szuka rozwiązania zaistniałego problemu kadrowego
- Przez najbliższe 10 miesięcy Eddie Howe nie będzie mógł skorzystać z Sandro Tonaliego
- W grę wchodzi wypożyczenie Kalvina Phillipsa z Manchesteru City
Sroki sięgną po gracza mistrzów Anglii?
Zamieszany w aferę bukmacherską Sandro Tonali został zawieszony na dziesięć miesięcy. Oznacza to, że w tym czasie nie będzie mógł występować w meczach swojego klubu oraz reprezentacji Włoch. To wielki problem dla Newcastle United, które minionego lata ściągnęło środkowego pomocnika z Milanu za kwotę ponad 60 milionów euro. Miał on pomóc Srokom wskoczyć na wyższy poziom i ponownie bić się o udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
W środku pola pojawiła się dziura, którą ekipa z St. James’ Park spróbuje zasłonić w zimowym okienku transferowym. Z uwagi na poczynione już spore wydatki, na ewentualne wzmocnienie nie może przeznaczyć zbyt dużej kwoty. W grę wchodzi więc wypożyczenie, a jedną z opcji stał się Kalvin Phillips.
Reprezentant Anglii ma spore problemy z grą w Manchesterze City. Nawet pod nieobecność Rodriego nie był dla Pepa Guardioli kandydatem do wyjściowej jedenastki. Phillips zamierza zimą zmienić zespół, a mistrzowie Anglii nie będą stawać mu na drodze.
Newcastle jest jednym z klubów zainteresowanych ściągnięciem Phillipsa. Na swoich listach życzeń mają go również między innymi Bayern Monachium, Juventus czy West Ham.
Zobacz również: Świderski: w piłce najwięcej zawdzięczam Michałowi Probierzowi
Komentarze