Christopher Nkunku regularnie umieszcza piłkę w siatce już od startu tegorocznego sezonu. Francuz notuje świetne występy w Bundeslidze i Lidze Mistrzów, przez co zwrócił na siebie uwagę największych europejskich marek.
- Christopher Nkuku wkrótce stanie się jednym z najlepszych napastników na świecie
- Francuz pierwsze kroki stawiał w Paryżu skąd później wyleciał do Niemiec
- Dziś o usługi 23-latka walczą najwięksi giganci europejskiej piłki z Man City na czele
Christopher Nkunku wkrótce opuści Bundesligę
Christopher Nkunku rozpoczął przygodę z piłką nożną w Paryżu. Od 2011 r. był już częścią PSG, gdzie stawiał pierwsze kroki w drużynach młodzieżowych. Po upływie czertach lat jego talent dostrzegł Laurent Blanc. Kiedy jednak otrzymał angaż w pierwszej drużynie, niewiele układało się zgodnie z wcześniej założonym planem. Konkurencja w ataku była spora, przez co Nkunku musiał zadowolić się graniem po kilkanaście minut oraz trenowaniem ze swoimi idolami.
Z upływem czasu uznał, że wyjazd do innej ligi dobrze podziała na rozwój zawodowej kariery. Tak też trafił do RB Lipsk w 2019 r., gdzie zresztą występuje do dziś. Szerszemu gronu pokazał się podczas grupowej rywalizacji z Man City w Lidze Mistrzów (3:6). Wówczas zanotował hat-tricka, co zaimponowało samemu Guardioli.
Po ostatnim gwizdku opiekun Obywateli dość długo rozmawiał w kuluarach z 23-latkiem. Dziennikarze The Sun twierdzą, że obaj panowie spędzili ze sobą sporo czasu. Prawdopodobnie Hiszpan namawiał młodą gwiazdę do transferu. The Citizens polowali przecież zeszłego lata na Harry’ego Kane’a. Kapitan Spurs został w Londynie, przez co Josep Guardiola nadal musi szukać atakującego do własnej układanki.
Na wyspach od dawna mówi się o trudnościach współpracy Gabriela Jesusa z trenerem Man City. Otoczenie Brazylijczyka już w sierpniu zaczęło szukać swojemu podopiecznemu nowego pracodawcy, więc w razie większej konkurencji w kadrze, szybko znajdzie się chętny na pozyskanie 24-latka.
Tylko w tym sezonie Nkunku wystąpił już w 17 spotkaniach, notując w nich 11 goli oraz siedem asyst. Francuz posiada ważny kontrakt do 2024 r., z kolei portal Transfermarkt wycenia go na 47 mln euro.
RB Lipsk może ze spokojem podnieść kwotę nawet do rzędu 70 mln euro. Wszystko przez spore zainteresowanie innych gigantów europejskiego futbolu. Według The Sun o podpis gracza spróbują powalczyć jeszcze Real Madryt czy Liverpool.
Przeczytaj również: Wilshere doradził Hazardowi zmianę klubu
Komentarze