Roma planuje pozyskać kolejnego pomocnika, który zastąpi kontuzjowanego Giniego Wijnalduma, ale nie zamierza się spieszyć. Rzymski klub chce na spokojnie przemyśleć temat i nie będzie podejmować pochopnych decyzji.
- Z powodu kontuzji Wijnaldum może już nie wystąpić w tym roku
- W związku z tym AS Roma musi poszukać kolejnego pomocnika
- Rzymianie będą mieli jednak problem ze znalezieniem zawodnika o takich umiejętnościach, jak Holender
Kontuzja Wijnalduma wymusiła na Romie kolejne działania transferowe
Stan zdrowia WIjnalduma jest poważny. Holender ryzykuje brakiem wyjazdu na mundial w Katarze, dlatego decyzja o jego leczeniu będzie podjęta wspólnie z lekarzami kadry Oranje oraz PSG, z którego gracz jest wypożyczony do Romy.
W związku z poważną stratą w środku pola, giallorossi planują pozyskać jeszcze jednego pomocnika. Prawdopodobnie zwrócą się w kierunku jednego z graczy, którymi interesowali się przed ściągnięciem Wijnalduma, jednak w tym momencie trudno wskazać zdecydowanego faworyta do przenosin na Stadio Olimpico. Ponadto pewne jest, że nowe nazwisko nie będzie z samego topu i raczej transfer będzie miał na celu uzupełnienie składu.
AS Roma nie ma już zbyt dużo czasu, dlatego musi się skupić na bardziej dostępnych opcjach aniżeli szukaniu zawodnika umiejętnościami przypominającego Wijnalduma.
Mówi się, że na celowniku rzymian ponownie może znaleźć się Florian Grillitsch lub Sasa Lukić z Torino. Opcjami pozostają także Adrien Tameze z Werony i Jean-Victor Makengo z Udinese.
Do Romy wkrótce najprawdopodobniej dołączy także Andrea Belotii, który od lipca pozostaje bez klubu po tym, jak jego kontrakt z Torino wygasł.
Zobacz również: Chelsea monitoruje sytuację zawodnika Milanu
Komentarze