Według Daily Mail Erling Haaland jest już zdecydowany na przenosiny do Manchesteru City. Psuje to plany Barcy, która liczyła na zakontraktowanie Norwega. W związku z tym zarząd klubu miał obrać inny cel transferowy. Zdaniem Javiego Miguela Blaugrana postara się ściągnąć na Camp Nou Mohameda Salaha.
- FC Barcelona pracuje nad wielkim letnim transferem
- Zarząd chciałby sprowadzić do Barcelony gwiazdę, która zapewniłaby korzyści marketingowe
- Głównym kandydatem był Erling Haaland, jednak według mediów zdecydował się on na transfer do Manchesteru City
- W tej sytuacji Barca powalczy o sprowadzenie Mo Salaha
Egipcjanin zamiast Norwega?
Transfer Erlinga Haalanda był marzeniem prezesa Laporty. Hiszpan zdawał sobie sprawę, że taka gwiazda przyciągnie kibiców, sponsorów, a przede wszystkim pozwoli zapewnić wyniki. Sprawy się jednak skomplikowały, gdy Daily Mail ogłosiło, że Norweg zdecydował się na przenosiny do Manchesteru City. Laporta zdaje sobie sprawę, że klub potrzebuje medialnego transferu, wobec czego zaczęto przeszukiwać rynek w razie fiaska negocjacji z Haalandem.
Według Javiego Miguela, nowym celem transferowym numer jeden ma być Mohamed Salah. Egipcjanin wciąż nie przedłużył kontraktu, który wygasa w czerwcu 2023 roku. Skrzydłowy nie jest zadowolony z dotychczasowych propozycji Liverpoolu. Priorytetem Salaha jest pozostanie w zespole, gdzie czuje się dobrze i błyszczy formą, jednak atrakcyjna propozycja mogłaby skłonić go do przemyślenia swojej przyszłości. A taką właśnie zamierza mu złożyć FC Barcelona.
Duma Katalonii nie znajduje się w najlepszej sytuacji finansowej i operacja ściągnięcia Haalanda na Camp Nou byłaby niezwykle problematyczna. Świadomość ma tego Laporta, który między wierszami zasugerował to podczas ostatniej konferencji prasowej.
– Wzmacniamy skład na przyszły sezon. Mateu Alemany, Jordi Cruyff i cały pion sportowy pracują, aby to osiągnąć. Są pewni piłkarze, którymi ludzie są podekscytowani, ale nie powinniśmy ich kupować – stwierdził prezes.
Klub upatruje szansy do pozyskania Salaha w jego problemach z przedłużeniem kontraktu. Egipcjanin odrzucił najnowszą propozycję The Reds, a ci nie zamierzają już jej ulepszać. W przypadku pozostania skrzydłowego na kolejny sezon zarząd ryzykuje utratę go latem 2023 roku za darmo. W związku z tym możliwe, że Liverpool zdecyduje się negocjować z FC Barceloną. Kataloński zespół byłby gotowy zapłacić za niego 60 milionów euro.
Zwolennikiem jego transferu jest także Xavi, który ceni umiejętności strzeleckie napastnika The Reds, który od lat utrzymuje swój status jednego z najlepszych piłkarzy globu. W tym sezonie Salah w 35 meczach zanotował 28 bramek i 10 asyst. Egipcjanin jest liderem klasyfikacji najlepszych strzelców Premier League.
Czytaj też: Gigant z Londynu chce Coutinho. Brazylijczyk musi zdecydować
Komentarze