Milan może zmienić zdanie ws. przyszłości Maignana. Duże zaskoczenie

Mike Maignan przeżywa trudny okres zarówno pod względem indywidualnym, jak i zespołowym. Francuski bramkarz, uznawany za jednego z najlepszych na świecie, w ostatnich miesiącach popełnił kilka kosztownych błędów. Mimo tego Milan i zawodnik są zgodni co do przedłużenia współpracy, choć klub nie zamyka drzwi na przyszłe oferty.

Mike Maignan
Obserwuj nas w
Marco Canoniero / Alamy Na zdjęciu: Mike Maignan

Maignan blisko nowego kontraktu, ale Milan nie wyklucza sprzedaży

Mike Maignan chciałby wymazać z pamięci ostatnie dwa miesiące. Jeszcze rok temu zachwycał kibiców i ekspertów swoimi interwencjami, a dziś jego gra budzi mieszane uczucia. Błędy w Rotterdamie, bramki wpuszczone przy bliższym słupku i fatalna pomyłka w meczu z Lazio sprawiły, że frustracja bramkarza sięgnęła zenitu. Jego nerwowa reakcja w tunelu stadionowym po meczu z rzymianami pokazuje, jak trudna jest jego obecna sytuacja.

Mimo tego, jak informują dobrze poinformowane źródła, Milan i Maignan są zgodni co do przedłużenia kontraktu. Już pod koniec ubiegłego roku osiągnięto werbalne porozumienie – nowa umowa ma obowiązywać do 2029 roku, a pensja bramkarza wzrośnie do 5 milionów euro rocznie plus bonusy, czyli dwukrotnie więcej niż obecnie. Do finalizacji brakuje już tylko ostatnich szczegółów.

Zobacz również: Czy skończyła się moda na Polaków w Serie A? (WIDEO)

Wątpliwości budzi jednak to, dlaczego klub wciąż oficjalnie nie ogłosił nowej umowy. Niedawno Milan poinformował o przedłużeniu kontraktu Tijjaniego Reijndersa, co ucieszyło kibiców, ale też wywołało pytania o przyszłość Maignana. Holender wzbudzał zainteresowanie klubów Premier League, dlatego jego kontrakt musiał zostać zabezpieczony szybciej. W przypadku francuskiego bramkarza Milan nie ma takiej presji.

Jednak nowa umowa nie oznacza, że Maignan na pewno zostanie na San Siro. Francuz w lipcu skończy 30 lat, a jeśli latem pojawią się atrakcyjne oferty, Milan może je rozważyć. Na ten moment priorytetem jest podpisanie kontraktu, co według doniesień może nastąpić jeszcze przed końcem sezonu.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze