- Joao Felix rozgrywa udany sezon w barwach FC Barcelony
- Każda ze stron chciałaby przedłużyć współpracę. Nie będzie jednak o to łatwo ze względów finansowych
- Jorge Mendes, agent napastnika, ma jednak pomysł, jak pogodzić wszystkich mediatorów
Wymiana odpowiedzią na problemy FC Barcelony i Atletico Madryt?
Joao Felix cieszy się życiem w FC Barcelonie. Co prawda reprezentant Portugalii nie rzucił stolicy Katalonii na kolana, ale jego roczne wypożyczenie na pewno trzeba ocenić pozytywnie. Zdarzają mu się mecze spektakularne bądź takie, w których zwyczajnie zapewnia drużynie punkty. Tak było w obu starciach z jego pracodawcą, Atletico Madryt, ale też przeciwko FC Porto czy ostatnio w pojedynku z UD Las Palmas, gdzie wykreował piękną asystę do Raphinhi.
Piłkarz sam wielokrotnie powtarzał, że chciałby pozostać w Blaugranie. W podobnym tonie wypowiadali się Deco czy Joan Laporta. Relacja Felixa z Atletico wydaje się zerwana – pomijając kwestie najważniejsze, czyli kontraktowe. Rojiblancos również najchętniej pozbyliby się najdroższego zakupu w historii klubu – ale nie za promocyjną cenę. Jorge Mendes, agent 24-latka, wpadł jednak na pomysł. Jak poinformowali dziennikarze Relevo, Mendes chce zaoferować Atletico… wypożyczenie Ansu Fatiego. Drugi z jego klientów z pewnością nie zostanie w Brighton & Hove Albion. Nie ma też dla niego przyszłości w FC Barcelonie. Jeden z największych agentów na świecie wierzy, że to najlepsze rozwiązanie. Niełatwo będzie jednak przekonać Diego Simeone i spółkę do Hiszpana, który z pewnością potrzebuje odpowiedniego impulsu, by odbudować swoją karierę.
Felix rozegrał w tym sezonie 35 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich dziewięć bramek i sześć asyst.
Czytaj więcej: Luis Enrique: Wierzę, że ambicja przezwycięży presję.
Komentarze