Kilka dni temu Casemiro został nowym zawodnikiem Manchesteru United, co sprawiło ogromne zaskoczenie. Przybycie Brazylijczyka może też uruchomić transferowe domino – na celowniku kilku klubów Premier League znalazł się bowiem Scott McTominay.
- Manchester United pozyskał kilka dni temu Casemiro
- Przybycie Brazylijczyka powoduje, że swoje miejsce w składzie straci najprawdopodobniej Scott McTominay
- Szkot znajduje się na liście życzeń Evertonu, West Hamu, Newcastle United oraz Leicester City
Transfer Casemiro uruchomi lawinę?
Droga od pierwszych plotek do konkretów była w tym przypadku bardzo krótka. Casemiro kilka dni temu zasilił szeregi Manchesteru United, powodując w środowisku piłkarskim spore zaskoczenie. Real Madryt na sprzedaży defensywnego pomocnika zarobił 70 milionów euro, a kwota ta może zwiększyć się jeszcze o kolejne 10 milionów euro.
Transfer Brazylijczyka spowodował, że przyszłość Scotta McTominaya stanęła pod znakiem zapytania. W ostatnich miesiącach był on jednym z najczęściej krytykowanych graczy “Czerwonych Diabłów”, choć wciąż mógł liczyć na swoje miejsce w składzie. Teraz najprawdopodobniej zostanie zesłany na ławkę rezerwowych.
Wychowanek klubu z Old Trafford może zdecydować się natomiast na ucieczkę. Nie narzeka on na brak zainteresowania, zatem ten ruch byłby dosyć naturalny. 25-latka mają na swoich listach życzeń kluby Premier League, takie jak Leicester City, Newcastle United, West Ham oraz Everton.
Kwota ewentualnego transferu z pewnością nie będzie należała do niskich. McTominay ma kontrakt ważny do 30 czerwca 2025 roku, a ponadto Manchester United nie stoi pod ścianą i wcale nie musi go sprzedawać. Na zmianę tej decyzji wpływ może mieć tylko sam zawodnik. Jeśli zakomunikuje on o chęci odejścia – wówczas “Czerwone Diabły” rozważą pojawiające się oferty.
McTominay ma na swoim koncie 172 spotkania dla pierwszej drużyny Manchesteru United. Szesnastokrotnie udało mu się umieścić piłkę w siatce.
Zobacz również: Antony nie zagra w meczu ligowym, chce wielkiego transferu
Komentarze