Gdy wydawało się, że wszystkie drogi Kyliana Mbappe prowadzą do Madrytu, w zeszłym tygodniu francuskie media donosiły, że Francuz nadal poważnie rozważa przedłużenie kontraktu z Paris-Saint Germain. Gwiazda ma jednak spore wymagania sportowe.
21-latek jest najbardziej wartościowym zawodnikiem na świecie, portal “Transfermarkt” wycenia go na 180 milionów euro. Nic w tym dziwnego, francuski napastnik jest gwarancją goli i w tak młodym wieku sięgnął już po 11 drużynowych trofeów, w tym po mistrzostwo świata z reprezentacją. Tak mocna pozycja negocjacyjna sprawia, że Kylian Mbappe może przebierać w ofertach. Jeszcze niedawno wszystko wskazywało na to, że zmieni Paryż na Madryt i dołączy do Realu, ale podobno w ostatnim czasie coraz mocniej przychyla się do przedłużenia kontraktu z Paris-Saint Germain. Bardzo ważną rolę w transakcji odgrywa Neymar.
Mbappe wie, że pod kątem finansowym nigdzie nie będzie mu lepiej niż w stolicy Francji. Przez kryzys związany z koronawirusem ani Real Madryt, ani Liverpool nie będą w stanie zapłacić mu tyle, ile zarabia w PSG, czyli niespełna 2 miliony euro miesięcznie brutto. Francuzowi zależy jednak na projekcie sportowym. W zeszłym sezonie podopieczni Thomasa Tuchela dotarli do finału Ligi Mistrzów, a Mbappe marzy o triumfie w tych rozgrywkach. Kluczem do tego jest kontynuacja projektu sportowego, więc napastnik uważnie obserwuje, jak przebiegają negocjacje pomiędzy PSG a Neymarem. Jeżeli Brazylijczyk przedłuży umowę, Mbappe również będzie do tego skłonny. Jak donosi jednak “Le10sport”, priorytetem dla klubu jest najpierw zapewnienie sobie pozostania w Paryżu Francuza, a dopiero później Neymara.
Wiele wskazuje jednak na to, że gwiazdorski duet pozostanie w Paris-Saint Germain, choć daleko jeszcze do końca negocjacji.
Komentarze