Francuski dziennik L’Equipe dotarł do informacji, wedle których nowa umowa Kyliana Mbappe z Paris Saint-Germain obowiązuje zaledwie do 2024, a nie 2025 roku. Oznacza to, że saga związana z transferem napastnika do Realu Madryt może wrócić już najbliższego lata.
- Gdy w maju PSG przedłużyło umowę z Mbappe, miała ona obowiązywać przez trzy najbliższe sezony
- L’Equipe donosi jednak, że ostatni rok kontraktu jest jedynie opcjonalny. W dodatku to sam gracz ma podjąć decyzję o ewentualnym przedłużeniu współpracy
- Oznacza to, że najbliższego lata PSG stanie przed tym samym dylematem, co w 2021 roku: czy próbować zarobić na podopiecznym, czy zaryzykować jego odejście za darmo po kolejnym sezonie?
Mbappe w 2024 roku sam zadecyduje o swej przyszłości. Real w gotowości
Gdy w maju Kylian Mbappe przedłużył umowę z Paris Saint-Germain, wydawało się, iż mamy spokój z sagą transferową dotyczącą Francuza co najmniej na kolejne dwa lata. Kontrakt miał bowiem obowiązywać do 30 czerwca 2025 roku. Dwanaście miesięcy wcześniej paryżanie mogli zatem stanąć przed dylematem, czy próbować zarobić na podopiecznym, czy zaryzykować jego odejście za darmo?
Wygląda jednak na to, że plotki o ewentualnym odejściu francuskiej gwiazdy wrócą szybciej, niż zakładaliśmy. Prestiżowy dziennik L’Equipe doszedł bowiem do informacji, wedle których umowa gracza z mistrzami Francji obowiązuje bezwarunkowo jedynie do 2024 roku. Trzeci sezon kontraktu jest opcjonalny. Ba, owa opcja może wejść w życie tylko, jeśli sam Mbappe zdecyduje się pozostać w Paryżu. To znacząco zmienia optykę na przyszłość najlepiej opłacanego piłkarza w historii.
Już najbliższego lata, bowiem, klub będzie musiał zastanowić się nad najlepszą strategią. 23-latek ma być osią projektu, co udowodniono, oferując mu horrendalny kontrakt z licznymi przywilejami w nim zawartymi. PSG udowodniło już, że potrafi odrzucać wielkie kwoty za swoją gwiazdę. Ich postawa nie zmieni się zatem najprawdopodobniej za rok. Ale z pewnością paryżanie spróbują uniknąć sytuacji, w której w lipcu 2024 roku Mbappe będzie mógł decydować o sobie sam. Francuz nie przestał bowiem flirtować z Realem Madryt. Nawet po tym, jak ordynarnie wystawił Królewskich w maju.
Mbappe na początku sezonu błyszczy formą. Wystąpił w siedmiu spotkaniach PSG i strzelił w nich dziewięć bramek.
Czytaj więcej: La Liga. Lewy robi swoje nawet z ławki, czy nadchodzi czas Rodrygo?
Komentarze