Edinson Cavani wraz z agentem, a także rodziną zameldował się już w Valencii, gdzie do końca tygodnia ma zamiar sfinalizować swoje przejście do El Che. Na drodze do przenosin na Estadio Mestalla stoi jednak…jego rodak, Maxi Gomez.
- Edinson Cavani ustalił już z Valencią CF warunki kontraktu oraz wysokość zarobków
- Nietoperze muszą jednak sprzedać kogoś, aby znaleźć środki na zarejestrowanie Urugwajczyka
- Tym kimś ma być rodak Cavaniego, a więc Maxi Gomez, co dla El Matadora jest sporym problemem
Trudna sytuacja Cavaniego
Od momentu rozstania z Manchester United, wciąż nie wiadomo, gdzie w sezonie 2022/2023 występować będzie Edinson Cavani. Najwięcej mówiło się o grze lidze hiszpańskiej (Valencia CF, Villarreal CF), która zawsze była wielkim marzeniem Urugwajczyka. Zainteresowanie El Matadorem wykazywało również OGC Nice. Niemiecka prasa spekulowała także, że 133-krotny reprezentant Ursów może zastąpić Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium albo Sebastiana Hallera w Borussii Dortmund.
Ostatecznie letnie okno transferowe powoli się kończy, a Cavani dalej pozostaje bez klubu. Sam zainteresowany tak niedawno skomentował swoją sytuację: – W tym momencie nie wiem, gdzie będę grał w tym sezonie. Taki jest futbol. Ja czuję się bardzo dobrze. Potrzebuję miejsca, w którym naprawdę mnie chcą i we mnie wierzą.
Jak donosi Marca, takie miejsce 35-letni napastnik miałby znaleźć właśnie na Estadio Mestalla. Urugwajczyk przyjechał już z całą rodziną, a także agentem (i zarazem bratem) do środkowo-wschodniej Hiszpanii. Wynegocjował satysfakcjonujące zarobki, a także zadowalającą długość kontraktu (rok z możliwością przedłużenia). Problem w tym, że Valencia CF, aby zakontraktować Cavaniego musi sprzedać do Fenerbahce Stambuł jego rodaka, Maxi Gomeza. Były gracz Manchester United ma być jednak przeciwny takiej transakcji, bo chce być fair wobec kolegi z drużyny narodowej. El Che są teraz na etapie analizy, co zrobić, aby zakontraktować Cavaniego, a jednocześnie nie sprzedawać Gomeza.
Przeczytaj również: Gdzie zagra Edinson Cavani? Trzy kluby w grze
Maxi Gomez to najgorszy napastnik w historii Valencii, niech spada!!!