Manchester United obejdzie się smakiem. Brazylijczyk nie zmieni klubu

Antony
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Antony

Menedżer Manchesteru United Erik ten Hag kompletuje skład swojego nowej drużyny na zbliżający się sezon. Holenderski szkoleniowiec chętnie na Old Trafford sprowadziłby bardzo dobrze sobie znanego Antony’ego, ale jego następca w Ajaksie Amsterdam Alfred Schreuder jest przekonany, że Brazylijczyk nie zmieni klubu.

  • Trener Ajaksu Amsterdam Alfred Schreuder nie spodziewa się odejścia z klubu Antony’ego
  • Brazylijczyk znajdował się na celowniku Manchesteru United
  • 22-latka do swojego zespołu chciał sprowadzić Erik ten Hag, który współpracował z nim w Holandii

Antony nie dla Manchesteru United

22-letni Antony ma za sobą dwa świetne sezony w Ajaksie Amsterdam. Łącznie w barwach holenderskiego klubu wystąpił do tej pory 78 razy, zdobywając 22 bramki i dokładając do tego 22 asyst. Nic dziwnego, że Brazylijczyk znalazł się na celowniku innych klubów, w tym Manchesteru United.

– Naprawdę uważam, że zostanie. Oczywiście ostatnio sprzedaliśmy wielu zawodników. W ostatnich latach taka sytuacja się nie zdarzała – mówił Schreuder, cytowany przez ESPN. – Sprowadziliśmy także kilku piłkarzy. Sprzedaliśmy jednak tak wielu, że ze zakładam, że nikt już nie odejdzie – dodał.

Zapytany czy ustalił ostateczny termin na ewentualne transfery z klubu, odpowiedział: – Nie, nie rozmawialiśmy o tym, a rozmawiamy ze sobą codziennie. Zakładam, że nikt już nie odejdzie. Jeśli sprzedamy jeszcze jednego kluczowego zawodnika, nie będzie to dla nas dobre – dodał.

Ajax Amsterdam na Manchester United zamieni natomiast Lisandro Martinez. Oba kluby ustaliły już warunki transferu argentyńskiego obrońcy. Klub z Old Trafford zapłaci za niego ponad 57 milionów euro, a kwota ta w przyszłości może wzrosnąć o kolejne 6 milionów euro.

Wcześniej Manchester United sfinalizował dwa inne transfery. Do Czerwonych Diabłów dołączyli Tyrell Malaca i Christian Eriksen.

Zobacz także: Cel transferowy Man Utd zostaje w Ajaxie Amsterdam

Komentarze