- Giorgi Mamardaszwili od dłuższego czasu znajduje się na liście życzeń Chelsea FC
- Valencia CF pozostaje otwarta na sprzedaż gruzińskiego bramkarza
- Jeśli dojdzie do transferu, Nietoperze zamierzają sprowadzić Stołe Dimitriewskiego
Mamardaszwili na celowniku Chelsea, Valencia już zaciera ręce
Choć od początku kadencji Todda Boehly’ego Chelsea FC wydała ponad miliard funtów, w zespole mało który piłkarz w pełni przekonuje. Jeśli chodzi o obsadę bramki, latem na Stamford Bridge trafił Robert Sanchez. Jego dyspozycja nie pozwala jednak mianować go podstawowym golkiperem drużyny z ambicjami. A za taką uchodzą przecież The Blues.
O zainteresowaniu londyńczyków Giorgim Mamardaszwilim mówi się już od kilku tygodni. Teraz te doniesienia potwierdziło solidne źródło związane z Valencią CF, Estadio Deportivo.
Wspomniane źródło przekonuje też, że Los Che cieszą się na tę okoliczność. Planem Petera Lima jest rozwijać młodzież, zarabiać na nich krocie, po czym zastępować ich albo kolejnymi młodziakami, albo opcjami budżetowymi. Tak ma być i w tym przypadku. Reprezentant Gruzji kosztował Valencię zaledwie milion euro. Choć nikt nie zapłaci za niego stu milionów euro – tyle wynosi jego klauzula – przebitka z pewnością będzie ogromna. Zwłaszcza, biorąc pod uwagę wysoką formę golkipera, jak i fakt, że ma dopiero 23 lata na karku.
Mało tego, Nietoperze ponoć mają już wyznaczonego następcę Gruzina. Ma nim zostać Stołe Dimitriewski, na co dzień bramkarz Rayo Vallecano. Macedończyk był bliski trafienia na Mestalla już w 2019 roku i nadal ma ambicję, by zaprezentować swoje umiejętności na tym stadionie. Jego umowa wygasa 30 czerwca, więc Peter Lim nie musiałby martwić się opłacaniem kwoty odstępnego.
Mamardaszwili rozegrał w tym sezonie 27 spotkań w La Lidze. Dziewięciokrotnie udało mu się zachować czyste konta. Portal Transfermarkt wycenia go na 30 milionów euro.
Czytaj więcej: Palmer bliski spełnienia ambicji. “Jeszcze niedawno bym w to nie uwierzył”.
Komentarze