Maignan dostępny za połowę ceny. Dwóch chętnych na bramkarza Milanu

AC Milan jeśli nie awansuje do Ligi Mistrzów, będzie musiał pożegnać kilku piłkarzy. Jednym z nich ma być Mike Maignan. Francuz przykuł uwagę Chelsea i Aston Villi - twierdzi TeamTalk.

Mike Maignan
Obserwuj nas w
Sportimage Ltd / Alamy Na zdjęciu: Mike Maignan

Chelsea i Aston Villa rywalizują o transfer Maignana

Mike Maignan trafił do Milanu latem 2021 roku z OSC Lille. Wcześniej bronił barw Paris Saint-Germain, którego jest wychowankiem, lecz nie zdołał przebić się do pierwszego składu. Eksplozja talentu 29-latka nastąpiła dopiero w Mediolanie, gdzie zyskał miano jednego z najlepszych bramkarzy na świecie. To między innymi dzięki niemu Rossoneri sięgnęli po Scudetto w sezonie 2021/2022.

Aktualnie przyszłość golkipera stoi pod znakiem zapytania. Obecna umowa wygasa w połowie 2026 roku, a porozumienia ws. nowego kontraktu wciąż nie ma. Rozmowy trwają, lecz w finalizacji przeszkadza kilka czynników. Między innymi zainteresowanie ze strony klubów Premier League. Od wielu miesięcy w kontakcie z otoczeniem Francuza jest Chelsea.

Zobacz wideo: Czy skończyła się moda na Polaków w Serie A?

“The Blues” według portalu TeamTalk rozważają złożenie oferty za francuskiego bramkarza. W gronie chętnych na zakup Maignana jest także Aston Villa. AC Milan oczywiście chciałby go zatrzymać, lecz niewykluczone, że będzie zmuszony, aby zaakceptować ewentualną ofertę. Wszystko zależy od tego, czy podopieczni Sergio Conceicao awansują do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.

Brak awansu do prestiżowych rozgrywek może okazać się kluczowy dla przyszłości reprezentanta Francji. Źródło podaje, że oprócz wychowanka PSG niepewna przyszłość przy braku gry w Lidze Mistrzów czeka także Theo Hernandeza i Tijjaniego Reijndersa.

Aktualnie wycena bramkarza oscyluje w granicach 80 milionów euro. TeamTalk uważa jednak, że Maignan będzie latem dostępny w promocyjnej cenie. Chelsea i Aston Villa mogą liczyć na obniżkę aż o połowę kwoty, czyli do 40 milionów euro.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze