Liverpool, pomimo osiągniętego porozumienia z Fulham w sprawie przenosin na Anfield Road Fabio Carvalho, nie zdążył dopiąć wszystkich formalności przed zakończeniem okna transferowego. Transfer nie doszedł do skutku.
- Liverpool osiągnął porozumienie z Fulham, ale nie zdążył przygotować niezbędnych dokumentów.
- Fabio Carvalho miał podpisać pięcioletni kontrakt.
- Kluby wrócą do rozmów w najbliższym czasie, ale do gry wchodzi konkurencja.
Transfer był na ostatniej prostej, ale zabrakło czasu
W poniedziałek wieczorem The Reds uzgodnili sumę odstępnego na 8 mln funtów, a 19-latek miał pozostać na Craven Cottage do końca sezonu. Po długich negocjacjach wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, a sam zawodnik jest zadowolony z rozwoju sytuacji. W Londynie szybko zorganizowano testy medyczne oraz przygotowano dla Carvalho pięcioletni kontrakt.
Problem pojawił się w momencie, gdy drużyna z Londynu naciskała na Liverpool w sprawie wypożyczenia Carvalho. Wtedy okazało się, że włodarze The Reds nie są w stanie skompletować wszystkich niezbędnych dokumentów na czas. EFL w przeciwieństwie do Premier League nie zezwala na tak zwane arkusze ofert, dzięki którym kluby mogą dopełnić formalności już po zakończeniu okna transferowego.
Bardzo prawdopodobne jest, że Liverpool będzie starał się o pozyskanie Fabio Carvalho również latem. Mając jednak na uwadze coraz lepszą formę młodego piłkarza to o podpis może być znacznie trudniej. Już teraz w mediach pojawiały się informacje o zainteresowaniu ze strony Bayernu Monachium czy Chelsea.
Zobacz również: Bułka przechytrzył PSG. Polak bohaterem OGC Nice
Komentarze