Wszystko wskazuje na to, że Naby Keita nie będzie kontynuował swojej kariery w Liverpoolu. Po sezonie obie strony zakończą między sobą współpracę – donosi Paul Joyce.
- Kontrakt środkowego pomocnika wygasa po sezonie
- Naby Keita w bieżącej kampanii wystąpił tylko w jednym spotkaniu
- Liverpool nie przedłuży umowy ze swoim zawodnikiem
Keita rozpoczyna poszukiwania nowego pracodawcy
Do Premier League Naby Keita przychodził z wielkimi nadziejami. W 2018 roku Liverpool pozyskał go za 60 milionów euro, wygrywając tym samym rywalizację o podpis między innymi z Bayernem Monachium. Eksperci przepowiadali, że Gwinejczyk szybko stanie się jedną z największych gwiazd całej ligi, a tymczasem “The Reds” mogą rozpatrywać go jako ogromny niewypał transferowy.
Na przeszkodzie środkowemu pomocnikowi najczęściej stały problemy zdrowotne, bowiem bardzo rzadko miał okazję grać regularnie. Gdy tylko pojawiał się na boisku, widać było w nim sporą jakość, jednak górował nad nią brak zgrania z kolegami z drużyny.
Obecny sezon miał być dla Keity ostatnią szansą na poprawę swojej sytuacji w Liverpoolu. Zagrał on w meczu o Tarczę Wspólnoty, co później niespodziewanie okazało się jego jedynym występem. Od tego czasu reprezentant Gwinei nie pojawił się już na murawie, co Jurgen Klopp tłumaczył jako nieodpowiednie przygotowanie fizyczne.
Początkowo niemiecki menedżer zakładał możliwość pozostania Keity w klubie na kolejny rok, jednak najprawdopodobniej zraziła go długa niedostępność zawodnika. Przez całą kampanię wicemistrzowie Anglii zmagają się z brakami kadrowymi w środku pola i koniecznie muszą w najbliższym czasie wzmocnić tę formację. Wszystko wskazuje więc na to, że były zawodnik Lipska opuści Liverpool wraz z wygaśnięciem kontraktu.
Zobacz również: Kante na celowniku gigantów Serie A
Komentarze