Jesper Lindstroem to jedna z najjaśniejszych postaci Eintrachtu Frankfurt. O Duńczyku marzą Borussia Dortmund i RB Lipsk, ale to BVB wydaje się faworytem do sprowadzenia pomocnika. Aby do tego doszło, BVB musi przygotować się na wydatek rzędu 30 milionów euro.
- Jesper Lindstroem w trwającym sezonie błyszczy w barwach Eintrachtu Frankfurt
- O pomocniku marzą duże marki Bundesligi
- Muszą być gotowe na wydatek rzędu 30 milionów euro, a cena może jeszcze wzrosnąć
Lindstroem błyszczy w Eintrachcie. Czas na kolejny krok?
Gdy latem 2021 roku Eintracht Frankfurt kupował duńskiego pomocnika z Broendby, nikt nie spodziewał się, że kwota siedmiu milionów euro okaże się tak wielką promocją. Dziś Jesper Lindstroem to jedna z gwiazd, zarówno Orłów, jak i całej Bundesligi. 22-latek w minionym sezonie odegrał znaczną rolę w sięgnięciu po Ligę Europy, a teraz pokazuje się z dobrej strony też w Lidze Mistrzów.
Nic dziwnego, że reprezentantem Danii informują się duże marki. Bild donosi, że już niebawem powalczą o niego Borussia Dortmund oraz RB Lipsk, przy czym to BVB ma pewną przewagę. Niemiecki dziennik dodaje, że nabywca musi przygotować się na znaczny wydatek. Kontrakt Lindstroema z Eintrachtem obowiązuje aż do 2026 roku, więc Orły nie sprzedadzą go za mniej, niż 30 milionów euro. A przecież cena może jeszcze wzrosnąć, biorąc pod uwagę, że 22-latek jest podstawowym graczem reprezentacji Danii. Ta niebawem rozpocznie swoje zmagania na mundialu.
Lindstroem w tym sezonie wystąpił w 17 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich aż siedem bramek i asystę. Będzie mógł poprawić swój dorobek już w sobotę. Jego Orły zmierzą się właśnie z BVB.
Zobacz też: Kane wstrzyma się z kluczową dla swej przyszłości decyzją.
Komentarze