Jesse Lingard może tego lata opuścić Manchester United. Anglik chciałby grać regularnie, ale aktualnie nie ma na to szans. Jego sytuację monitorują dwie ekipy z Premier League.
- Niewykluczone, że Jesse Lingard zmieni barwy klubowe tego lata
- Anglik wciąż może grać w Premier League
- Pozyskaniem 28-latka zainteresowani są włodarze Arsenalu i Leicester
Lingard opuści Manchester United?
W ostatnich latach Jesse Lingard był głównie obiektem żartów fanów Manchesteru United, którzy kpili z jego fatalnej formy. Sytuacja 28-latka zmieniła się diametralnie, gdy udał się na półroczne wypożyczenie do West Hamu. W Londynie Anglik odżył i zyskał świetną formę. Dla Młotów rozegrał 16 spotkań. Strzelił w nich aż dziewięć goli i zaliczył pięć asyst. Dzięki temu miał nadzieję, że pojedzie na Euro 2020. Tak się jednak nie stało.
Lingard wrócił do Manchesteru United, ale ponownie musi pogodzić się z pełnieniem funkcji zmiennika, gdyż pierwszym wyborem na pozycji numer dziesięć w Czerwonych Diabłach jest Bruno Fernandes. Tymczasem Anglik chciałby regularnie prezentować swoje, jak się okazało, nieprzeciętne umiejętności.
W sprawie potencjalnego transferu Lingarda kluczową rolę ogrywa Arsenal, który poszukuje nowego ofensywnego pomocnika. Martin Odegaard najprawdopodobniej pozostanie bowiem w Realu Madryt i nie wróci na Emirates Stadium. Z Kanonierami łączy się także chcącego opuścić Manchester City Bernardo Silvę.
Arsenal najbardziej chciałby sprowadzić Jamesa Maddisona z Leicester City. Operacja ta jest kosztowna i trudna do zrealizowania. Na świat niedawno przyszedł potomek piłkarza, co jest kolejny argumentem przeciwko zmianie otoczenia. Jeżeli Kanonierzy faktycznie sprowadziliby 24-latka, Lisy potrzebować będą jego następcy. Według football.london może nim zostać Lingard. To samo źródło nie wyklucza także przenosin gracza Czerwonych Diabłów do Arsenalu.
Czytaj także: Trippier wróci do Premier League? Man United zadecydował
Komentarze