Jak donosi dziennik “AS”, Robert Lewandowski poprosił Bayern Monachium o zgodę na transfer. Z kolei swojego agenta, Piniego Zahaviego poinstruował, aby pomógł mu w transferze do Realu Madryt.
- Robert Lewandowski chciał latem opuścić Bayern Monachium
- Wymarzonym kierunkiem dla Polaka jest Real Madryt
- Tylko na Santiago Bernabeu mógłby jeszcze powalczyć o Złotą Piłkę
Wskazówki dla Zahaviego
Wyniki plebiscytu magazynu “France Football” po raz kolejny boleśnie uświadomiły miłośników Bundesligi, że strasznie ciężko o to trofeum, gdy gra się w lidze niemieckiej. W XXI wieku boleśnie przekonywali się o tym piłkarze Bayernu Monachium (Oliver Kahn, Franck Ribery), w sezonach gdy Bawarczycy wygrywali Ligę Mistrzów albo reprezentacji Niemiec (Manuel Neuer), gdy Die Mannschaft zdobywali mistrzostwo świata. Ostatnim piłkarzem Bundesligi, który zdobył Złotą Piłkę był Matthias Sammer w 1996 r. Od tego czasu nikomu, kto występował w kraju naszych zachodnich sąsiadów nie było to dane.
Boleśnie przekonał się o tym również Robert Lewandowski. O ile w zeszłym roku, najcenniejszej indywidualnej piłkarskiej, Polak nie otrzymał przez niezrozumiałą decyzję szefów plebiscytu, o tyle w tym, boleśnie przekonał się, że nawet historyczne osiągnięcie strzeleckie (41 goli w sezonie 2020/2021 i pobicie legendarnego rekordu Gerda Mullera) nie gwarantuje wygranej, jeśli nie grasz w bardziej medialnej lidze. Takiej jak np. hiszpańska, w której wiosną występował Leo Messi.
Dlatego, aby jeszcze w swojej karierze kiedykolwiek powalczyć o to trofeum, polski napastnik miał poprosić Bayern Monachium o zgodę na transfer latem 2022 r. Takie informacje podał dziennik “AS”. Dla władz bawarskiego klubu, byłaby to ostatnia szansa, aby coś jeszcze zarobić na swoim asie. Pini Zahavi zaś miał otrzymać instrukcje, aby pomóc Polakowi w transferze do Realu Madryt. Bo Santiago Bernabeu to jedno z nielicznych miejsc, gdzie można zdobyć Złotą Piłkę, nawet bez większych klubowych sukcesów na koncie. Dla włodarzy Królewskich priorytetami na lato pozostają co prawda Erling Haaland i Kylian Mbappe, ale gdyby nadarzyła się okazja ściągnięcia Lewandowskiego, także zamierzają z niej skorzystać. Tym bardziej, że w stolicy Hiszpanii wszyscy są pod wrażeniem strzeleckiej regularności 128-krotnego reprezentanta Polski i nie spodziewają się, aby w najbliższym czasie miał spuścić z tonu.
Przeczytaj również: Ibrahimović: Messi żyje piłką, ale Lewandowski zasłużył na Złotą Piłkę
Komentarze