Barcelona mówi “nie” Gyokeresowi
FC Barcelona wciąż szuka następcy Roberta Lewandowskiego w perspektywie długoterminowej, ale Polak, który prawdopodobnie przedłuży kontrakt do 2026 roku, pozostaje kluczową postacią w drużynie. Oznacza to, że każdy nowy napastnik musiałby pogodzić się z rolą rezerwowego przez najbliższe lata.
Zobacz wideo: Lewandowski zdemolował gwiazdy piłki
Viktor Gyokeres, będący liderem w Sportingu Lizbona, raczej nie byłby skłonny zaakceptować drugoplanowej roli. W 2026 roku Szwed będzie miał 28 lat – wiek, w którym napastnik oczekuje regularnej gry, aby maksymalnie wykorzystać swój prime w karierze. Taka sytuacja mogłaby nie być zgodna z jego ambicjami, co dodatkowo wyjaśnia brak zainteresowania Barcelony jego osobą.
Podczas gdy Barcelona skupia się na znalezieniu odpowiednich wzmocnień do drużyny, PSG wydaje się bardziej realnym kierunkiem dla Gyokeresa. Po odejściu Kyliana Mbappe do Realu Madryt, paryżanie potrzebują skutecznego napastnika, który wypełni lukę po francuskiej gwieździe. Szwed z imponującą formą w Sportingu, mógłby być idealnym kandydatem do tej roli.
Barcelona znajduje się w trudnym położeniu. Z jednej strony klub potrzebuje wzmocnień, które odciążą Lewandowskiego w najbliższych sezonach. Z drugiej, ograniczenia finansowe i brak pewności co do roli pierwszego napastnika sprawiają, że przyciągnięcie topowych zawodników staje się wyzwaniem.
Komentarze