Legia wolała go od Szkurina. Transfer wysypał się na finiszu

Ilja Szkurin zostanie nowym zawodnikiem Legii Warszawa. Stołeczny klub preferował innego napastnika, ale transfer wysypał się na finiszu - informuje Szymon Janczyk z portalu Weszlo.com.

Goncalo Feio
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Goncalo Feio

Legia przegrała walkę o napastnika

Legia Warszawa od początku zimowego okienka pracowała nad transferem napastnika. Liczyła, że uda się go ściągnąć jeszcze przed startem rundy wiosennej. Kolejne niepowodzenia sprawiły, że drużyna przystąpiła do ligowych zmagań mocno osłabiona, bowiem Goncalo Feio mógł korzystać w ostatnich tygodniach tylko z Marca Guala i Tomasa Pekharta. Wcześniej Migouel Alfarela oraz Jean-Pierre Nsame udali się na wypożyczenia, osłabiając ofensywę Wojskowych.

Wszystko wskazuje na to, że Legia wreszcie będzie mogła zaprezentować nowego snajpera. Zostanie nim Ilja Szkurin, który opuści Stal Mielec za kwotę 1,5 miliona euro. To jeden z najwyższych transferów w historii Ekstraklasy – Białorusin w poprzednim sezonie spisywał się znakomicie, zaś obecnie jego skuteczność jest znacznie gorsza. Legia wierzy, że w mocniejszym zespole Szkurin wróci do najwyższej dyspozycji, a w przyszłości być może nawet zdoła go sprzedać za większe pieniądze.

Zobacz również: Boniek: Ekstraklasa jest ciekawa

Okazuje się, że Szkurin nie był numerem jeden na liście Legii. Do samego końca walczyła bowiem o kogoś innego. Szymon Janczyk z redakcji Weszlo.com ujawnił, że głównym celem transferowym był Ola Brynhildsen. 25-letni Norweg mierzył się z zamiarem opuszczenia FC Midtjylland, a stołeczny klub starał się przekonać go do przeprowadzki. Na finiszu oferta warszawskiej ekipy została przebita przez Toronto FC, więc Brynhildsen wylądował w Kanadzie. Pozyskano go w ramach wypożyczenia z opcją wykupu za ponad 3 miliony euro.

W poprzednim sezonie Brynhildsen przebywał na wypożyczeniu w Molde. Legii nie udało się go sprowadzić, więc sięgnęła po Szkurina. Alternatywą był również Benjamin Kallman, o którego zabiegała jeszcze wcześniej.

Komentarze