- Legia Warszawa poinformowała o pożegnaniu obrońcy
- Lindsay Rose rozstał się z klubem wskutek rozwiązania kontraktu
- Teraz 31-latek najprawdopodobniej wróci do Grecji
Legia pożegnała zbędnego obrońcę
Lindsay Rose wzmocnił Legię Warszawa w 2021 roku. Od tego czasu pełnił mniej lub bardziej istotną rolę w zespole, natomiast obecny sezon jest dla niego skrajnie nieudany. Kosta Runjaić dał mu zagrać jedynie w dwóch spotkaniach. 31-latek częściej występował w klubowych rezerwach, z czego oczywiście nie był zadowolony.
Pierwotnie Rose miał opuścić stolicę Polski po sezonie, kiedy to wygasał jego kontrakt. Z uwagi na rosnące zainteresowanie defensorem, udało się dojść do porozumienia w kwestii rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron. Legia rozstaje się z obrońcą, natomiast nie można tego traktować jako realne osłabienie.
– Chciałbym podziękować wszystkim trenerom i kolegom z drużyny, byłym i obecnym, również tym z rezerw, za wspólną pracę i danie mi szansy gry w największym klubie w Polsce. Dziękuje prezesowi, członkom zarządu i wielu działom, które wspierały zespół. Życzę Legii wygrywania trofeów, bo ta drużyna na to zasługuje – tymi słowami Rose pożegnał się z warszawską społecznością.
Wszystko wskazuje na to, że Rose zwiąże się umową z Arisem Saloniki, gdzie grał już w latach 2019-2021.
Zobacz również: Lewandowski skrócił swój urlop. Obawia się rywalizacji w Barcelonie?
Komentarze