Legia Warszawa potrzebuje nowego napastnika. Do Warszawy mógł wrócić Tomas Pekhart. Czech obierze jednak inny kierunek.
- Tomas Pekhart tego lata rozstał się z Legią
- Warszawianie chcieli ponownie zatrudnić Czecha
- Napastnik wybrał jednak dołączenie do innego klubu
W Warszawie muszą szukać dalej
Siedem na dwanaście możliwych punktów w tym sezonie Ekstraklasy zdobyła Legia. Warszawianie chcą wrócić do europejskich pucharów, co jest możliwe poprzez znalezienie się na podium w końcowej tabeli. Aktualnie stołeczny zespół do trzeciej pozycji traci dwa punkty. Dystans do liderującej Wisły jest już jednak większy, bo pięciopunktowy. Płocczanie mają przede wszystkim dużo skuteczniejszą ofensywę. Strzeliła ona już 14 goli, a warszawianie tylko pięć.
Faktem jest, że Legia koniecznie potrzebuje nowego napastnika. Kosta Runjaic ma aktualnie do dyspozycji jednego nominalnego snajpera, czyli Macieja Rosołka. W opinii części osób nie jest to jednak gracz z umiejętnościami na podstawowym skład warszawskiej drużyny. Kontuzję leczy sprowadzony tego lata czeski napastnik Blaz Kramer. Jego nie zobaczymy jeszcze przez kilka tygodni.
Na celowniku Legii znalazł się Tomas Pekhart, który minione dwa i pół roku spędził właśnie w Warszawie. Stołeczny klub uznał jednak, że nie przedłuży z nim wygasającego kontraktu. Po kilku tygodniach strony negocjowały warunki powrotu Czecha do klubu. Legia miała konkurencję w postaci Rakowa oraz jak informuje Sebastian Staszewski, drużyn z Turcji, Cypru, czy Grecji. Według dziennikarza Interii Pekhart zwiąże się dwuletnią umową z tureckim klubem Gaziantep, gdzie za sezon gry dostanie ponad 800 tysięcy euro. Legia została przelicytowana i musi szukać dalej.
Czytaj także: Olkiewicz w środę #24. Cyrk, A-klasa i inne atrakcje, czyli Start Łódź
Komentarze