Barcelona wolała Olmo od Gundogana
Ilkay Gundogan dołączył do Barcelony latem 2023 roku w ramach wolnego transferu z Manchesteru City. Od pierwszego dnia w nowym klubie uchodził za lidera ekipy Xaviego Hernandeza, co potwierdzał również na murawie. To na nim opierała się gra całej drugiej linii, dlatego kibice szybko się w nim zakochali. Gundogan był przez wieku uważany wręcz za najlepszego piłkarza Barcelony w całym sezonie 2023/2024. W trakcie Euro 2024 media zaczęły niespodziewanie spekulować na temat jego przyszłości. Okazało się, że Blaugrana z chęcią go pożegna, tak aby zaoszczędzić na jego wysokim wynagrodzeniu. Był to również konieczny ruch w sprawie rejestracji Daniego Olmo do rozgrywek La Liga.
Gundogan był łączony z kierunkiem tureckim i saudyjskim, ale koniec końców wrócił do Manchesteru City. Barcelona rozwiązała z nim umowę za porozumieniem stron, więc na transferze nic nie zarobiła. Kibice nie mogli zrozumieć, dlaczego władze kluby postanowiły wypchnąć największą gwiazdę.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej Joan Laporta wyjaśnił powody pożegnania Gundogana. Zdradził, że kluczowe były względy sportowe, a nie finansowe.
– To świetny człowiek. Rok, który z nim spędziliśmy, pokazał nam, jaki jest. Po spotkaniu z Flickiem i ocenie sytuacji zdecydował, że chce odejść. To była decyzja wyłącznie sportowa, nie miała ona względów ekonomicznych, ale skutki finansowe były dla nas korzystne – wyjaśnił Laporta.
Komentarze