Wbrew wcześniejszym informacjom, Enzo Fernandez nie doszedł do porozumienia z Liverpoolem. Przyszłość świeżo upieczonego mistrza świata wciąż stoi pod znakiem zapytania.
- Enzo Fernandez nie porozumiał się z Liverpoolem w sprawie transferu
- Klauzula wykupu w jego kontrakcie opiewa na 120 milionach euro
- Reprezentant Argentyny budzi zainteresowanie największych klubów w Europie
Walka o podpis Fernandeza wciąż trwa
Nazwisko Enzo Fernandeza trafiło na listy życzeń najlepszych europejskich klubów jeszcze przed startem mistrzostw świata w Katarze. Środkowy pomocnik rozgrywał bardzo dobry sezon w Benfice, a kapitalny mundial przybliża go do hitowego transferu. Reprezentant Argentyny sięgnął ze swoją kadrą po mistrzostwo świata, samemu otrzymując tytuł najlepszego młodego piłkarza całego turnieju.
Jeszcze przed finałem z Francją do mediów trafiła informacja, że Fernandez zdążył już dogadać się z Liverpoolem w sprawie przyszłego transferu. Została ona odpowiednio zdementowana przez Pedro Sepúlvedę, który zapewnił, że Argentyńczyk nie porozumiał się jeszcze z żadnym klubem.
Władze Benfiki mogą już liczyć ogromne pieniądze, jakie uda się zarobić na jego sprzedaży. W kontrakcie Fernandeza widnieje klauzula na poziomie 120 milionów euro, a ogromne zainteresowanie sugeruje, że taka kwota może finalnie zostać za niego wpłacona. Wśród jego potencjalnych przyszłych pracodawców wymienia się przede wszystkim Real Madryt oraz właśnie Liverpool. Uważa się, że zespół, który przegra walkę o Jude Bellinghama, sięgnie właśnie po 21-letniego Argentyńczyka.
Zobacz również:
Komentarze